Kłótnia w Renault przerodziła się w serię potrąceń
Ostre starcie między dwoma mężczyznami w Renault na Ahlener Weg (Lichterfelde) w niedzielę doprowadziło do śmiertelnego wypadku oraz kilku ciężkich obrażeń. Według dotychczasowych ustaleń, podczas kłótni kierowca ugryzł rękę pasażera do tego stopnia, że odgryzł mu opuszek palca. W wyniku utraty kontroli nad pojazdem Renault zjechało na chodnik i potrąciło trzy osoby, po czym sprawca odjechał z miejsca zdarzenia.
Kolejne potrącenie — rowerzysta zginął na miejscu
Kilkaset metrów dalej, na skrzyżowaniu Lichterfelder Allee i Paul-Gerhardt-Straße, już za granicą Berlina, w rejonie Teltow (Brandenburgia), kierowca wjechał w przeciwny pas ruchu i na ścieżce rowerowej uderzył w jadącego tam rowerzystę — prawdopodobnie próbując objechać zabezpieczenie przy placu budowy. Rowerzysta zmarł na miejscu z powodu odniesionych obrażeń.
W końcu samochód zatrzymał się na ogrodzeniu budowy i barierach zabezpieczających. Policjanci obezwładnili i zatrzymali kierowcę; został przewieziony na przesłuchanie do wydziału policji w Poczdamie. Według informacji medialnych kierowca i pasażer to dwaj bracia pochodzący z Saksonii.
Ofiary i działania służb ratunkowych
Na miejscu interweniowały liczne zespoły ratunkowe, w tym pogotowie i helikopter z lekarzem. Dwie z potrąconych osób otrzymały pomoc ambulatoryjną, trzecia trafiła natychmiast do szpitala i została poddana operacji. Jeden z pieszych zdążył uniknąć uderzenia i odniósł drobne obrażenia. Pasażer, którego palec został poważnie poraniony, wybiegł z pojazdu, silnie krwawiąc.
Śledztwo i apel policji
Wspólne działania prowadzą policje berlińska i brandenburska; służby wymieniają się ustaleniami w związku z przebiegiem zdarzeń. Funkcjonariusze apelują do świadków i osób posiadających nagrania zdarzenia o zgłaszanie informacji w najbliższej jednostce policji.
Śledztwo wyjaśnia okoliczności awantury w samochodzie, motyw zachowania kierowcy oraz dokładny przebieg potrąceń — w tym, czy działanie było celowe. Policja nie podała na razie dalszych danych personalnych ani okoliczności kryminalnych związanych z zatrzymaniem.
źródło: bild.de





Ależ ten Berlin bogaty kulturowo jest. U mnie na zadupiu to tylko najebani wukraińcy chodzą.