Deportacje pomimo wcześniejszych obietnic
W rocznicę przejęcia władzy przez talibów w Afganistanie niemiecki rząd znalazł się w centrum ostrej krytyki. Deportacje osób, którym wcześniej obiecano możliwość wjazdu do Niemiec, wywołały oburzenie opinii publicznej i ekspertów. Wśród wydalonych znaleźli się obrońcy praw człowieka, działaczki społeczne oraz osoby LGBT+ – ci sami ludzie, których Zachód przez dwie dekady wspierał w walce o demokrację i prawa obywatelskie.
Fiasko dwudziestoletniej misji
Najdłuższa i najkosztowniejsza misja w historii Bundeswehry i NATO zakończyła się cztery lata temu dramatycznym odwrotem. Talibowie w błyskawicznym tempie unieważnili wiele osiągnięć Zachodu, m.in. dostęp dziewcząt i młodych kobiet do edukacji. Symbolem porażki stał się chaos na lotnisku w Kabulu, gdzie tysiące ludzi desperacko próbowało uciec, a niektórzy chwytali się startujących samolotów.
To właśnie wtedy niemiecki rząd złożył jasną obietnicę: osoby szczególnie zagrożone represjami ze strony talibów – aktywiści, obrońcy praw człowieka, kobiety walczące o równość i osoby LGBT+ – będą mogły znaleźć schronienie w Niemczech.
Program pełen biurokracji
W kwietniu 2022 r. powstał „Federalny Program Przyjmowania Afgańczyków”. Jego celem było umożliwienie przyjazdu około tysiąca osób. Jednak już od początku program paraliżowała biurokracja. W pierwszych miesiącach nie udało się sprowadzić do Niemiec ani jednej osoby. Późniejsza realizacja była tak powolna, że do dziś skorzystało z niego zaledwie około 1300 osób – liczba, która nie spełnia nawet rocznych założeń programu.
Deportacje mimo gwarancji wjazdu
Obecnie pojawiły się doniesienia, że dziesiątki osób zakwalifikowanych do programu zostały odesłane z miejsc tranzytowych w Pakistanie z powrotem do Afganistanu – mimo posiadania oficjalnych zgód na przyjazd do Niemiec. Z perspektywy władz federalnych nie jest to „błąd systemu”, lecz świadoma decyzja polityczna.
Przedstawiciele Unii i CSU, z ministrem spraw wewnętrznych Alexandrem Dobrindtem na czele, wielokrotnie podkreślali, że program powinien zostać zakończony jak najszybciej. Coraz wyraźniej widać, że rząd nie był zainteresowany pełną realizacją własnych obietnic.
Wątpliwości prawne i krytyka ekspertów
Takie działania budzą poważne pytania o praworządność. Berliński sąd administracyjny stwierdził niedawno, że wydane już zgody na przyjazd do Niemiec mają charakter prawnie wiążący. Deportowanie osób objętych gwarancją wjazdu stoi więc w sprzeczności z obowiązującym prawem.
Mimo to rząd kontynuuje praktykę, która – zdaniem krytyków – staje się powtarzającą się strategią w polityce wobec Afganistanu: unikanie odpowiedzialności, przewlekanie decyzji i zamykanie oczu na dramatyczne konsekwencje.
Wnioski
Deportacje do Afganistanu, kraju kontrolowanego przez talibów, stawiają niemiecki rząd w wyjątkowo trudnym świetle. Złamane obietnice wobec tych, którzy przez lata ryzykowali życie wspierając wartości Zachodu, rodzą pytania o wiarygodność Niemiec na arenie międzynarodowej i o granice praworządności wewnątrz kraju.
źródło: taz.de





JEDYNY WYBÓR – Masowa Deportacja i Niemcy Niemcami – Zawiesić na 5 lat Całkowicie przyjmowania imigracji, żadnych Azylów ALBO Islamizacja i początek końca Niemiec – Niemców –