System kart płatniczych miał ograniczać nadużycia
W Niemczech wprowadzono tzw. Bezahlkarte – specjalną kartę płatniczą dla uchodźców i osób ubiegających się o azyl. Jej głównym celem było zminimalizowanie wypłat gotówki, aby zapobiegać nadużyciom świadczeń socjalnych, takim jak przelewy pieniędzy do krajów pochodzenia czy finansowanie działalności przemytników.
Jednak od ponad roku rośnie liczba przypadków obchodzenia tego systemu. Coraz więcej aktywistów lewicowych pomaga migrantom w uzyskiwaniu gotówki w sposób, który formalnie omija przepisy.
Sieć punktów wymiany w całych Niemczech
Według doniesień medialnych w ponad 80 miastach Niemiec powstały setki punktów wymiany – od kawiarni, przez sklepy, aż po kościoły. Schemat działania jest prosty: uchodźcy kupują kartą płatniczą bony podarunkowe (np. Amazona) w supermarketach, a następnie wymieniają je w tych punktach na gotówkę.
Inicjatywy tego typu nie są marginalne – wręcz przeciwnie, ich skala stale rośnie.
Hamburg: pół miliona euro rocznie w gotówce
W rozmowie z portalem „Millernton.de” przedstawiciele inicjatywy „Hamburg sagt NEIN zur Bezahlkarte” ujawnili, że miesięczna wartość wymienianych bonów w ramach ich akcji osiągnęła już 40 tys. euro.
„To, co zaczynaliśmy od kilku tysięcy euro, dziś sięga czterdziestu tysięcy miesięcznie. I to dotyczy tylko naszej akcji wymiany. Cztery punkty prowadzone przez partię Lewicy nie są w to wliczone” – poinformowali organizatorzy.
Oznacza to, że w samym Hamburgu uchodźcy mogą otrzymywać w ten sposób co najmniej pół miliona euro w gotówce rocznie.
Monachium: nawet 130 transakcji dziennie
Podobna sytuacja ma miejsce w innych miastach. Katharina Grote z Bawarskiej Rady ds. Uchodźców (Bayerischer Flüchtlingsrat) chwaliła się niedawno, że w Monachium dochodzi do 100–130 wymian bonów dziennie. Z powodu dużego zainteresowania wprowadzono tam nawet cyfrową kolejkę, aby skrócić czas oczekiwania.
W proceder zaangażowane są również niektóre lokalne struktury polityczne – punkty wymiany działają m.in. w biurach partii Zielonych i SPD. W akcję włączył się nawet klub kibiców FC Bayern „Südkurve”, który podczas meczów domowych sprzedawał bony w zamian za gotówkę.
Reakcja rządu i brak skutecznych narzędzi prawnych
Cztery miesiące temu w umowie koalicyjnej rząd federalny zapowiedział zdecydowaną walkę z omijaniem systemu kart płatniczych. Zapisano w niej:
„Chcemy, aby karta płatnicza była stosowana w całych Niemczech i zakończymy jej obchodzenie”.
Jednak na razie brakuje skutecznych narzędzi prawnych, by powstrzymać wymianę bonów na gotówkę. Politycy CSU od miesięcy zapowiadają wprowadzenie zakazu takich praktyk i kar za ich prowadzenie, określając je mianem „lewackiego przemysłu omijania przepisów”.
Mimo to rząd federalny pozostaje bezsilny, a proceder trwa w najlepsze.
źródło: bild.de





BERLIN – Lata 1988 1995 Rząd umiał sobie radzić – Każdy taki mógł sobie jedynie kupić w wyznaczonym sklepie tylko żywność – Był zeszyt z sumą jaką mógł korzystać, odpisywali i dostawali kieszonkowe dziennie 2,50 Marki na osobę a teraz TYSIĄCAMI wysyłają do swoich Krajów a Rencista na lekarstwa nie ma – Rządzący nad nimi nie mają żadnej kontroli, stracili wszelką władzę a oni robią co chcą – JEDYNIE pewne, postępuje islamizacja Niemiec bez odwrotu, na co dzień widać
Wystarczy zrobić nalot i za potwierdzone nadużycie dać karę 1 milion EUR. Szybko znikną te lewicowe potworki.
Niemcy sami się wyeliminują . Dobrze im tak !!