Niemcy bez finansowej poduszki bezpieczeństwa – co drugi ma mniej niż 2000 euro oszczędności

Brak przygotowania na kryzys

Rosnące ceny, inflacja i spadek siły nabywczej euro nie idą w parze z rosnącą świadomością finansową Niemców. Wyniki najnowszego Liquiditätsbarometer opracowanego przez TeamBank, do którego dotarł dziennik BILD, pokazują alarmujący obraz: niemal połowa obywateli ma mniej niż 2000 euro oszczędności na sytuacje awaryjne. Co piąty dysponuje kwotą poniżej 500 euro, a 6% nie ma żadnych rezerw finansowych.

W praktyce oznacza to, że awaria pralki, kosztowna naprawa samochodu czy nagły wydatek medyczny mogą zmusić wiele osób do zaciągnięcia długu lub liczenia na szczęśliwy zbieg okoliczności.

Powszechne korzystanie z kredytów

Aż 78% Niemców przyznaje, że w przeszłości korzystało z jakiejś formy finansowania zewnętrznego. Najczęściej wybieraną opcją jest zakup na raty z odroczoną płatnością – prawie co drugi badany skorzystał z tej możliwości. Popularnością cieszą się również kredyty ratalne oraz klasyczne pożyczki bankowe, a zainteresowanie nimi wciąż rośnie.

Banki, dostrzegając rosnące zadłużenie, planują zaostrzyć kryteria przyznawania kredytów. Jednocześnie część społeczeństwa zaczyna wykazywać większą ostrożność – 63% respondentów deklaruje, że finansowanie zewnętrzne traktuje wyłącznie jako rozwiązanie wyjątkowe, a 47% korzysta z kredytu jedynie wtedy, gdy jest pewne swojej zdolności do spłaty zobowiązania.

Słaba edukacja finansowa – problem pokoleniowy

Badanie ujawnia, że braki w wiedzy finansowej są szczególnie widoczne u najmłodszych (18–29 lat) oraz u osób starszych (50–79 lat) – czyli w grupach, które powinny szczególnie dbać o gromadzenie oszczędności lub mądre inwestowanie. Tylko 34% młodych dorosłych i 32% osób starszych ocenia swoje kompetencje finansowe jako dobre lub bardzo dobre. Najlepiej wypada grupa w wieku 30–49 lat, ale nawet tutaj odsetek ten wynosi zaledwie 41%.

Szkoła nie uczy o pieniądzach

Źródłem problemu jest brak edukacji finansowej w systemie szkolnym. Tematy takie jak oszczędzanie, inwestowanie czy planowanie emerytalne pojawiają się w programach nauczania marginalnie, jeśli w ogóle. Osoby posiadające wyższą wiedzę w tym zakresie zdobyły ją samodzielnie – korzystając z książek, podcastów, kursów online, artykułów czy porad znajomych.

Eksperci podkreślają, że w dobie łatwego dostępu do informacji, bariery w edukacji finansowej wynikają głównie z braku świadomości, że „pieniądze same się nie uregulują” – trzeba nimi aktywnie zarządzać.

Różnice między płciami i dochodami

Wyniki badania wskazują również na istotne różnice w samoocenie kompetencji finansowych: 46% mężczyzn uważa, że dobrze orientuje się w kwestiach finansowych, podczas gdy wśród kobiet odsetek ten wynosi jedynie 26%.

Podobna zależność widoczna jest w przypadku dochodów. W gospodarstwach domowych o miesięcznych wpływach poniżej 1000 euro, zaledwie 19% badanych czuje się pewnie w kwestiach finansowych. Wśród osób o dochodach netto powyżej 4000 euro odsetek ten rośnie do 58%.

źródło: bild.de