Nadawanie paszportów jak na taśmie produkcyjnej: Berlin planuje w tym roku nadać obywatelstwo około 40 000 osobom. Reagując na krytykę, burmistrz Berlina Kai Wegner (CDU) napisał na X: „Moim jedynym wymogiem jest to, aby Krajowy Urząd ds. Imigracji rozpatrywał każdy przypadek zgodnie z prawem”.
Senatorka SPD niedawno pochwaliła urząd ds. migracji
W czwartek Wegner odwiedził Krajowy Urząd ds. Migracji (LEA) wspólnie z senatorką ds. wewnętrznych Iris Spranger (SPD). Jeszcze niedawno chwaliła ona LEA: „Cyfryzacja procesu wnioskowania nie wiąże się z dodatkowymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa. Wręcz przeciwnie: oferuje znacznie większe bezpieczeństwo”.
Pracownicy widzą to inaczej i mówią o spadku bezpieczeństwa
Jednak pracownicy LEA uważają to za mylące i mówią wręcz o spadku bezpieczeństwa: „Nasze protokoły wykazują wyraźne luki bezpieczeństwa”.
Z akt urzędu, do których dotarł niemiecki „BILD”, wynika m.in.:
- Zniesienie zasady czterech oczu: Od 2024 roku przełożeni nie kontrolują już decyzji pracowników. Wprost zapisano: „Zasada czterech oczu zostaje zniesiona w trybie standardowym”.
- W razie wątpliwości – na korzyść wnioskodawcy: Pracownicy nie powinni obawiać się błędnych decyzji: „Błędy są ludzkie. Obawa przed ich popełnieniem nie powinna paraliżować decyzyjności!” – głosi dokument pt. „Kultura błędu”. Przykładowo: należy sprawdzić, czy wnioskodawca był zatrudniony na pełen etat przez co najmniej 20 miesięcy w ciągu ostatnich 24 miesięcy. W przeciwnym razie obywatelstwo nie powinno zostać nadane.
- Mniej dokładna kontrola: Przypadki, w których przyrzeczono już nadanie obywatelstwa, mają być „zatwierdzane bez dalszej kontroli”. Nie sprawdza się już aktów urodzenia ani dokumentów emerytalnych.
- Naruszenia ochrony danych: Istnieje podejrzenie, że osoby decyzyjne pracujące zdalnie przeglądają dane znajomych: wyciągi bankowe, umowy najmu, paski płacowe, rejestry karne. Pracowników trzeba było pouczyć: „Nie przeglądaj danych, do których nie jesteś upoważniony – również tych dotyczących przyjaciół, znajomych, krewnych, współpracowników czy własnych!”
Warto dodać: 38,6% pracowników urzędu ma pochodzenie migracyjne. Na pytanie BILD o kraje pochodzenia nowo przyjętych obywateli oraz zniesienie zasady czterech oczu urząd nie odpowiedział.
źródło: bild.de





JUŻ NIC NIE ZMIENI – Za Późno – Wielkimi Krokami postępuje w Niemczech Islamizacja już to widać na co dzień