Merz chce surowszych zasad migracyjnych od pierwszego dnia pełnienia funkcji kanclerza

    Lider CDU Friedrich Merz jako potencjalny kanclerz federalny chce wprowadzić „faktyczny zakaz wjazdu” dla nielegalnych imigrantów. Bez kompromisów, niezależnie od tego, kto będzie z nim w rządzie. I to już pierwszego dnia. Prawie tak, jak nowy prezydent USA Donald Trump, który ogłosił stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem pierwszego dnia urzędowania.

    Merz chce wydać odpowiednią instrukcję dla Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych pierwszego dnia jako kanclerz federalny. Może to podyktować ministrowi spraw wewnętrznych, korzystając ze swoich uprawnień do wydawania dyrektyw – niezależnie od partii.

    Na zwołanej w pośpiechu konferencji prasowej na temat haniebnego czynu w Aschaffenburgu, Merz mówił o „całkowicie nieskrępowanej brutalności” w Niemczech, której nie był gotów zaakceptować. W środę w Aschaffenburgu 28-letni mężczyzna zabił w parku dwuletniego chłopca i 41-letniego mężczyznę oraz poważnie ranił dwie inne osoby. Podejrzany został aresztowany. Jest to osoba ubiegająca się o azyl, która powinna zostać deportowana lub aresztowana w celu opuszczenia kraju.

    Merz powiedział: „W końcu dotarliśmy do końca. Stoimy w obliczu chaosu”.

    Jego najważniejszym antidotum na przemoc migrantów w Niemczech jest zabezpieczenie granic – poprzez odrzucanie wniosków, do czego wezwał również w programie wyborczym CDU/CSU. Chce zapobiec „próbom nielegalnego wjazdu bez wyjątku”. To wyraźnie „dotyczy również osób uprawnionych do ochrony”. Chociaż jest to sprzeczne z przepisami europejskimi, Niemcy muszą „skorzystać ze swojego prawa do priorytetowego traktowania prawa krajowego”. Merz chce zatem wpuszczać do kraju tylko osoby, które chcą wjechać legalnie, tj. mogą okazać paszport, dowód osobisty i, w razie potrzeby, wizę. Co ważne, policja federalna powinna mieć również możliwość wydawania nakazów aresztowania migrantów.

    Merz powiedział jasno: „Nie pójdę inną drogą”. Ale czy jest to również możliwe z Zielonymi, zapytano. Odpowiedź Merz-Hammerhart: „Nie obchodzi mnie, kto pójdzie tą drogą politycznie. Mówię tylko, że nie pójdę inną drogą”. Każdy, kto chce pójść tą drogą razem z nim, musi to zrobić. „Kompromisy w tych kwestiach nie są możliwe”.

    Oznacza to również, że jeśli Merz nie będzie miał większości w rządzie innej niż Zieloni, będzie musiał się poddać – w przeciwnym razie konieczne będzie przeprowadzenie nowych wyborów.

    źródło: bild.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj
    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x