Esslingen (Badenia-Wirtembergia) – 39-letnia Antonella R., jak co wtorek, poszła na trening piłki nożnej ze swoimi synami, 6-letnim Gabrielem i 3-letnim Alessio. Do hali sportowej przy Weilstraße jest tylko kilka metrów. Nagle samochód wjechał na chodnik, śmiertelnie potrącając matkę i jej dzieci.
Dzień po strasznym wypadku Esslingen opłakuje stratę rodziny
Na miejscu wypadku składane są kwiaty i zapalane znicze. Taśma policyjna i zburzony płot za nią również przypominają o dramacie, który rozegrał się tu zaledwie kilka godzin wcześniej.
Wypadek w Esslingen
Antonella R. chciała zabrać swoich synów na trening piłki nożnej, jak w każdy wtorek. Bambinis zaczynają o 17:00.
Jak wcześniej napisano, zdarzenie miało miejsce zaledwie kilka metrów od wejścia do hali sportowej. Nagle Audi Q3 wjechało na chodnik. SUV potrącił mamę i dzieci. Antonella, Gabriel i Alessio zginęli na miejscu. Samochód przebił kolejne ogrodzenie i uderzył w skrzynkę elektryczną.
Straszne zdarzenie w Esslingen wywołało łzy w oczach ratowników i policjantów. Pastorzy zaopiekowali się funkcjonariuszami, świadkami i krewnymi na miejscu wypadku.
Policja prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa
Po tym dramacie policja pozostaje z pytaniami bez odpowiedzi. Jedno jest pewne: Audi Q3 jechało od Weilstraße w kierunku Hanns-Martin-Schleyer-Brücke i nagle wpadło w poślizg. Nic nie wskazywało na obecność alkoholu lub innych substancji. „Ale oczywiście zostanie to zbadane na podstawie próbki krwi”, powiedziała rzeczniczka policji.
Kierowca, który milczy na temat incydentu, jest podejrzany o nieumyślne spowodowanie śmierci
SUV skręcił w prawo na chodnik, gdzie uderzył w matkę i dzieci. 54-letni kierowca Audi został przewieziony do szpitala. Kierowca Forda, który także brał udział w wypadku, również został ranny.
Policja poszukuje świadków
Czy przed wypadkiem doszło do kolizji? Kto był świadkiem wypadku? Policja pilnie poszukuje świadków (tel.: 0711/3990 420).
źródło: bild.de
Nie sądzę, by trzeźwa osoba specjalnie chciała zjechać na chodnik. Ale jeżeli auto jest sprawne technicznie, to musiał wystąpić czynnik ludzki. Może zaslabnięcie lub rozkojarzenie? Oby tylko to. Szkoda, że życia nikt nie zwróci. Ale takie informacje dają do myślenia.