Binz (Mecklenburg-Vorpommern) – Wczasowicz z Saksonii dokonał sensacyjnego odkrycia na plaży. W pobliżu słynnych kredowych klifów znalazł złoty skarb, do którego teraz rości sobie prawo kraj związkowy Mecklenburg-Vorpommern.
Leśniczy Carlo Bast z Mittweidy (okręg Mittelsachsen) był na wakacjach na Rugii latem 2023 roku. Padał deszcz, więc wybrał się na spacer wzdłuż kredowego wybrzeża i szukał skamieniałości nad wodą.
Znalezisko w pobliżu kredowych klifów
„Odepchnąłem stopą kamienie na ziemi trochę w bok. Nagle coś złotego rozbłysło spomiędzy nich” – powiedział Saksończyk gazecie Nordkurier.
Mężczyzna podniósł obiekt i jego oczom ukazał się złoty wisiorek. „Na początku myślałem, że jakaś wczasowiczka zgubiła biżuterię” – powiedział. Znalezisko (3,9 cm długości, 1,4 cm szerokości) zabrał do jubilera. Wartość czystego złota wyceniono na około 150 euro.
Obiektyw Google pomógł w poszukiwaniach
Po powrocie do Saksonii odłożył swój skarb na bok, nie wiedząc, co tak naprawdę znalazł. W maju 2024 roku wpadł na pomysł, aby użyć Google Lens, dzięki czemu odkrył, że jest to bardzo rzadki berlok. Państwowy Urząd Kultury i Ochrony Zabytków w Schwerinie opisuje go jako znalezisko o „wyjątkowym znaczeniu historycznym”.
Berlok pochodzi z I lub II wieku
Uczciwy Saksończyk natychmiast skontaktował się z władzami i kilka dni temu przekazał „zdobycz” archeologom z Mecklenburg-Vorpommern. Odkryli oni, że była to biżuteria z wczesnego okresu cesarstwa rzymskiego. Berlok był między innymi częścią stroju kobiecego, był zawieszany na szatach zmarłych i używany jako wyposażenie grobowe.
Eksperci zakładają, że wisiorek wykonany z blachy złotej nie został wymyty przez Morze Bałtyckie, ale wyszedł na światło dzienne podczas erozji wybrzeża. Skąd dokładnie pochodzi, pozostaje tajemnicą.
Paragraf dotyczący skarbu reguluje własność
Paragraf 13 ustawy o ochronie zabytków (DSchG M-V) stanowi, że „zabytki ruchome” są własnością Mecklenburg-Vorpommern. Według Christopha Wohllebena z Ministerstwa Kultury, prawo nie przewiduje żadnego odszkodowania.
Przynajmniej wczasowicz może teraz mieć nadzieję, że jego znalezisko zostanie pewnego dnia wystawione w muzeum. Państwowe muzeum archeologiczne ma zostać otwarte w Rostocku w 2030 roku – planowany koszt budowy: 55 milionów euro.
źródło: bild.de
Kurwa jaki złodziejski kraj jak Polska w każdym normalny kraju jest jakieś znaleźne
Kolego po co się przyznawałem i biegłeś pochwalić no po co?