W listopadzie ubiegłego roku większość radnych Limburgii zdecydowała, że należy zlecić sokolnikowi zdziesiątkowanie populacji gołębi w mieście nad rzeką Lahn. Mówiono o zabiciu zwierząt poprzez skręcenie im karku. Decyzja ta doprowadziła do ostrych protestów ze strony obrońców praw zwierząt i zbierania podpisów pod petycją obywatelską, po czym ostatecznie zainicjowano referendum.
Przewodniczący Niemieckiego Stowarzyszenia na rzecz Dobrostanu Zwierząt, Thomas Schröder, wyjaśnił, że większość wyborców w Limburgii „przypieczętowała wyrok śmierci na gołębie” swoim głosowaniem. W przypadku, gdyby zwierzęta zostały faktycznie zabite, zapowiedział, że zostaną postawione zarzuty karne. Stowarzyszenie Menschen für Tierrechte – Bundesverband der Tierversuchsgegner i Erna-Graff-Stiftung für Tierschutz także zagroziły podjęciem kroków prawnych, ponieważ uważają, że zabicie gołębi byłoby nielegalne. Było to również wynikiem ekspertyzy prawnej. Jednocześnie organizacje starają się znaleźć konstruktywne rozwiązania, aby zapobiec zabijaniu zwierząt.
Według burmistrza Limburgii Mariusa Hahna (SPD), obywatele zdecydowali, że „populacja gołębi powinna zostać zmniejszona w ciągu najbliższych dwóch lat przez sokolnika, który ogłusza i zabija zwierzęta”. Hahn podkreślił, że obecnie toczy się postępowanie odwoławcze. Heski Sąd Administracyjny, do którego odwołuje się miasto, powiązał zabijanie gołębi z różnymi warunkami w orzeczeniu z 2011 roku. Obejmowały one odpowiednią populację, zagrożenie dla zdrowia lub uszkodzenia budynków. Odpowiednie zezwolenie wydane przez okręg dwóm sokolnikom na zabijanie gołębi również to przewiduje.
Dlatego „w ramach badania legalności, w szczególności proporcjonalności”, konieczne jest również sprawdzenie, czy spełnione są odpowiednie warunki, jeśli dojdzie do wdrożenia. Według rzecznika miasta, przegląd ten zajmie miesiące.
Debata na temat gołębi miejskich w Limburgii została wywołana skargami mieszkańców, restauratorów i sprzedawców z okolic Neumarkt w Limburgii, którzy skarżyli się na odchody i inne uciążliwości. Przeprowadzony jakiś czas temu spis wykazał, że w mieście nad rzeką Lahn żyło wówczas około 700 gołębi.
Przedstawiciele projektu Limburg City Pigeon chcą teraz poczekać na dochodzenie i w międzyczasie kontynuować swoją wolontariacką pracę. Zajmują się oni rannymi gołębiami miejskimi i dzikimi, gołębiami pocztowymi, które nie mogą już znaleźć drogi do swoich gołębników oraz odchowem piskląt. Obrońcy praw zwierząt prowadzili kampanię na rzecz nadzorowanych gołębników, w których jaja ptaków są zastępowane atrapami. Ponad tuzin osób zgłosiło się na ochotnika do pomocy w opiece nad takimi gołębnikami w ostatnich miesiącach, powiedziała rzeczniczka miejskiego projektu gołębi.
źródło: welt.de
W Hannover i jego okolicach też jest plaga gołębi – ludzie wieszają siatki na balkony bo inaczej w jednej chwil mają gniazdo z gołębiem na wierzchu lub kilka gniazd,,,
Niech zrobią ośrodki dla gołębi i dadzą im Bürgergeld 😉