W berlińskiej dzielnicy Altglienicke, przed budynkiem, znaleziono płaczącą, ranną dziewczynkę w transporterze dla zwierząt. Według doniesień mediów dziecko zostało wyrzucone z trzeciego piętra w poniedziałkowe popołudnie, być może przez matkę. Rzecznik policji początkowo nie chciał tego potwierdzać.
Z jego relacji wynika, że po odnalezieniu rannej dziewczynki, w mieszkaniu na trzecim piętrze kamienicy odnaleziono osobę dorosłą, która obecnie jest przesłuchiwana. Wydział zabójstw wszczął śledztwo w związku z podejrzeniem usiłowania zabójstwa. Życie 21-miesięcznej dziewczynki nie jest zagrożone.
W mieszkaniu było jeszcze jedno dziecko, o którym rzecznik policji początkowo nie udzielał bliższych informacji. Dziecko trafiło pod opiekę Urzędu ds. Młodzieży.
źródło: welt.de
I co na to lewica? To jeszcze aborcja czy już „dzieci są najważniejsze”?
Dożywocie z prawem wyjścia po 50 latach
Co najmniej 25 lat i do pracy a pieniądze przeznaczać na swoje dzieci
W sumie ciężko powiedzieć co się stało, dzieci mógłby się głupio bawić.