Stare centrum liczącego 4200 mieszkańców Zell an der Mosel w Nadrenii-Palatynacie zostało całkowicie zalane. Obecnie trwają prace porządkowe, a mieszkańcy zaczynają oceniać szkody. Ludzie walczą z wodą w woderach, które utrzymują ich w suchości. Ratownicy muszą przemierzać ulice w łodziach, aby pomóc mieszkańcom.
Na niektórych wyżej położonych ulicach piwnice są już wypompowywane, a szkody naprawiane. Każdy, kto mieszka tu przez dłuższy czas, jest zaznajomiony z powodziami. Te bowiem nasilają się i stają coraz bardziej dotkliwe.
Późnym wieczorem w sobotę zabrakło zaledwie dziesięć centymetrów, aby uratować zabytkowe budynki starego miasta przed zbliżającą się katastrofą. W końcu ochrona przeciwpowodziowa nie była już w stanie wytrzymać fali przypływu spowodowanej ciągłymi opadami deszczu w tym regionie. O 22:30 masy wody wlały się do miasta na całej jego szerokości.
Duże części starego miasta szybko znalazły się do 1,50 metra pod wodą. Musiały zostać uruchomione pompy odwadniające, jednak nie będą one mogły wznowić pracy, dopóki woda nie ustąpi.
źródło: bild.de