W 2022 roku było jeszcze na drugim miejscu, teraz imię ze świata arabskiego wskakuje na pierwsze miejsce najpopularniejszych imion dla dzieci w Bremie.
Mohammed, Noah i Matheo
Najpopularniejszym imieniem dla chłopców w Bremie w zeszłym roku był Mohammed. Noah i Matheo zajmują kolejno drugie i trzecie miejsce. Jest to wynik analizy przeprowadzonej przez Towarzystwo Języka Niemieckiego (GfdS), która została opublikowana we wtorek w Wiesbaden.
W przypadku dziewczynek rodzice najczęściej wybierali imię Emilia. Następne w kolejności są Sophia i Lina. Mohammed, znany również jako Muhammad lub Mohammad w innych pisowniach, był na drugim miejscu w 2022 roku, ale teraz imię wspięło się na szczyt podium. Imię Noah również poprawiło się o dwie pozycje – w 2022 roku zajmowało czwarte miejsce w rankingu. Z kolei imię Matheo spadło z pierwszego miejsca na trzecie. W 2022 roku było to najpopularniejsze imię dla chłopców w najmniejszym kraju związkowym Niemiec.
Rodzice często wybierają krótkie imiona
Podczas gdy imię Emilia w 2022 r. znajdowało się na drugim miejscu w Bremie, teraz zajęło pierwsze miejsce. Imię Sophia odnotowało szczególny skok. Imię to wspięło się bowiem z 7. miejsca na 2. miejsce. Lina podobnie – jest teraz na 3. miejscu (4. miejsce w 2022 r.).
Z drugiej strony, Ella i Noah były najpopularniejszymi imionami dla dzieci w Dolnej Saksonii w ubiegłym roku. Emilia i Mateo były drugimi najpopularniejszymi imionami, a Emma i Finn znalazły się na trzecim miejscu.
Ogólnokrajowa lista opiera się na danych z około 750 urzędów stanu cywilnego – z łączną liczbą prawie 900 000 zgłoszonych imion, według GfdS. Obejmuje ona ponad 90% wszystkich imion nadanych w Niemczech w 2023 roku. Lingwiści publikują coroczną listę najpopularniejszych imion od 1977 roku.
Źródło: www.t-online.de
Jest się czym szczycić…
BERLIN – Nic dziwnego – JAK na 10 urodzonych dzieci, rodzi się JEDENO dziecko Niemieckie a 9 Islamskich to jak mają go nazwać – To samo i tu, co drugi, trzeci dzień rodzi się dziecko pochodzenia europejskiego czyli białe
Nie ma co sie dziwic. Ci na socjalu moga robic kolejne dzieci, bo tych ktorzy pracuja zwyczajnie nie stac.