Najbardziej znany niemiecki stróż prawa pojawił się we wtorek w dyskotece „Go Parc” w Herford jako gość specjalny. U boku Niclasa M. stało dwóch ochroniarzy! Trzy dni wcześniej poczuł gniew kierowcy w Bautzen (Saksonia) i otrzymał cios pięścią w twarz.
Niclas M. pierwszy raz w życiu na dyskotece
Wizyta w klubie – to coś nowego dla Niclasa M. (18). Niclas M. nigdy nie chodzi na dyskoteki i nie pije alkoholu. „Tracę na to zbyt wiele czasu, podczas gdy mógłbym pilnować prawa i porządku” – argumentuje. Woli zostawić imprezowanie innym.
Dwóch mężczyzn, którzy mają zapewnić mu bezpieczeństwo, podąża za Niclasem na każdym kroku podczas imprezy w klubie. „Chcemy go chronić najlepiej jak potrafimy”, wyjaśnia Jochen Roesler, właściciel „Go Parc” w Herford (NRW).
Pomimo nienawistnych haseł, krwawych ataków, nieprzyjemnych komentarzy, a nawet gróźb śmierci, na twarzy 18-latka nie ma śladu strachu. „Nigdy nie przestanę zgłaszać wykroczeń, bez względu na to, jak bardzo zostanę zraniony” – tłumaczy.
Niclas M. twierdzi, że tylko w ubiegłym roku zgłosił władzom ponad 4000 wykroczeń drogowych, zajmując drugie miejsce na portalu zgłoszeniowym „weg.li”.
Przed pojawieniem się w dyskotece zgłaszał wykroczenia za złe parkowanie
Niclas spóźnił się godzinę na dyskotekę, ponieważ po drodze zauważył źle zaparkowane samochody i musiał je zgłosić. Wśród gości imprezy szybko rozeszła się wieść o wizycie znanego stróża prawa. Trudno go przeoczyć w tłumie w swoim neonowożółtym ubraniu roboczym. Wiwatujący fani, których Niclas M. ma teraz wielu, wołają do niego i świętują go jak supergwiazdę, gdy wchodzi na scenę. Kobiety obsypują go pocałunkami.
Niclas M. doniósłby nawet na swoją dziewczynę
Niclas nie przejmuje się całującymi go kobietami. Nawet nie chce mieć dziewczyny. „Kosztuje czas, kosztuje pieniądze. Jestem na to zbyt skąpy”, powiedział w rozmowe z BILDem. Czy doniósłby na swoją dziewczynę, gdyby źle zaparkowała lub nie przestrzegała przepisów ruchu drogowego? „Oczywiście, że tak!”
O drugiej w nocy impreza dla Niclasa M. się kończy – musi wracać na drogę. Kierowca Renault nieprawidłowo zaparkował naprzeciwko klubu.
źródło: bild.de
Wow, kolejna gloryfikacja zaburzeń psychicznych. Niemcy to lubią.
Ciekawe czy jak czolgi Wladimira zaparkuja pod bundestagiem ,to tez zglosi ? Bardzo jestem ciekaw . Kwintesencja dzisiejszej mlodziezy w osobie tego czegos w zielonym uniformie. Czy ktos odpowie mi na pytanie -Jak ma byc dobrze ? normalmie ?Skoro w przestrzeni publicznej europejskiego swiata roi sie od idiotow ,pedalow ,obojniakow ,nierobow ,bezowego podgatunku ,ETC?
Skoro zawodowo donosi, to muszą mu dobrze płacić, że go na ochroniarzy stać. Chyba że to lansowanie kolejnego ułomnego, coś na wzór pierxoloniętej Grety.
Ja czekam na moment gdy nakabluje, a auto będzie należało do rabina czy innego osobnika wyznania mojżeszowego.
Dla mnie to przykład młodego kołsomolca. Ongiś nauczyciel opowiadał o takim młodym donosicielu, kiedy w ferworze walki z kułakami, małolat sprzedał własnych rodziców, którzy schowali część żywności przed konfiskatą, by mogli przeżyć do kolejnego roku. Oczywiście rodziców rozstrzelano na miejscu. A młodego obwożono i pokazywano w każdej wiosce i miasteczku. I co ciekawe chełpił się tym co uczynił. Widać KOMUNA wraca do swej kolebki, czyli Niemiec.
Donosiciele nie są lubiani i daje się im o tym znać od czasu do czasu. Widać że z konfidenckiej rodziny ulom się wywodzi.