Manfred G. siedzi na ławie oskarżonych w ciemnym garniturze, z przerzedzonymi włosami związanymi w kucyk. Według prokuratury 42-latek nie tylko zamordował swoją żonę Dorotę, ale także przez lata ukrywał jej ciało – nawet przeprowadził się z jej zwłokami! Teraz G. stanął przed sądem i grozi mu dożywocie.
Morderstwo z zazdrości?
G. miał udusić swoją 29-letnią wówczas żonę Dorotę 18 października 2016 roku. Według prokuratora, młoda kobieta rozmawiała tego dnia przez telefon ze swoim nowym chłopakiem w Holandii. Najwyraźniej chciała rozstać się z oskarżonym i przeprowadzić się do południowych Niemiec ze swoją nową miłością i siedmioletnim wówczas synem.
Przez siedem lat kobieta była zaginiona
Setki funkcjonariuszy przeszukało lasy i akweny wodne. Aż do października 2023 r., kiedy jej ciało znaleziono w szopie nowego domu wynajmowanego przez oskarżonego w Geilenkirchen. Oskarżony wprowadził się do domu dwa lata wcześniej, zabrał tam ciało kobiety schowane w torbie i walizce i ukrył je w szopie. Oskarżony i jego żona mieszkali wcześniej w Selfkant w powiecie Heinsberg na granicy niemiecko-holenderskiej.
Tajni śledczy byli na tropie G.
Na samym początku procesu obaj adwokaci oskarżonego złożyli wniosek o zawieszenie postępowania na kilka tygodni. Nie mieli wystarczająco dużo czasu na przeczytanie i wysłuchanie aktów sprawy zawierających ponad 3000 stron oraz licznych nagrań audio. „Podejrzany był bardzo pijany, kiedy składał oświadczenia na nagraniach” – stwierdziła obrona. Na początku procesu prawnicy nie powiedzieli, co dokładnie znajdowało się na nagraniach.
Tajni śledczy byli na tropie G. i nagrywali jego rozmowy. Stali się podejrzliwi, gdy G. wynajął drugie mieszkanie pomimo poważnych problemów finansowych. Podczas przeszukania pod nowym adresem znaleziono ciało zaginionej kobiety.
Manfred G. nie ożenił się ponownie. Był już jednak zaprzyjaźniony z nową kobietą. Syn, którego ma z Dorotą, został objęty opieką przez urząd ds. nieletnich po jego zatrzymaniu.
Wniosek o zawieszenie postępowania złożony przez prawników Manfreda G. został odrzucony przez sąd rejonowy w Akwizgranie. Manfred G. milczy w sądzie.
źródło: bild.de
