Koniec z gotówką. Od tego lata większość osób ubiegających się o azyl w Niemczech za zakupy będzie musiała płacić już niemal wyłącznie kartą. Co o tym sądzą? BILD zapytał o to uchodźców przebywających w Hamburgu i Dreźnie. Oto ich opinie na temat planowanego rozwiązania.
Dwanaście krajów związkowych chce wprowadzić kartę od czerwca, Bawaria zamierza to zrobić już w marcu
W przyszłości za nabywane w sklepach artykuły codziennego użytku uchodźcy mają płacić kartą. Możliwa ma być wypłata jedynie niewielkich kwot gotówki w ramach kieszonkowego. Kraje związkowe chcą w ten sposób ograniczyć zachęty do przyjazdu do Niemiec i uniemożliwić osobom ubiegającym się o azyl dokonywanie przelewów bankowych do swojego kraju pochodzenia.
Dwanaście krajów związkowych chce wprowadzić kartę od czerwca, Bawaria zamierza to zrobić już w marcu. W grudniu 2023 r. powiat Greiz w Turyngii wdrożył nawet własne rozwiązanie. W rezultacie wiele osób ubiegających się o azyl opuściło powiat.
A oto co na temat zastąpienia gotówki kartą płatniczą sądzą uchodźcy, z którymi rozmawiali dziennikarze gazety BILD:
Zdaniem Asifa Stanikzaia (24 l.) z Afganistanu wprowadzenie karty płatniczej to dobry pomysł. „Mam nadzieję, że kiedy pojawi się karta, także ci, którzy teraz kręcą się po ośrodku, pójdą do pracy” – powiedział. Sam uczestniczy w kursie językowym i szkoli się na pracownika ochrony.
Nidal (19 l.) i Jasaff (20 l.) z Iraku są innego zdania: „To nie jest dobry pomysł. Co zrobimy bez pieniędzy? Przyjechaliśmy cztery miesiące temu. Czekamy na kurs językowy. Ale nic się nie dzieje. Nie możemy też znaleźć pracy.”
Mahmoud (27 l.) z Syrii uważa z kolei, że zastąpienie gotówki kartą płatniczą to dobre rozwiązanie: „Niektórzy przeznaczają te pieniądze wyłącznie na zakup alkoholu lub nielegalnych narkotyków. Po wprowadzeniu karty nie będzie to możliwe. I to jest dobre.”
Mubarak Alswadi (22 l.) z Syrii komentuje sprawę następująco: „Pieniądze, które do tej pory otrzymałem, zużyłem na własne potrzeby. Nie starczyłoby mi na wysłanie ich do domu. Jestem w Niemczech od roku i nie zamierzam teraz wyjeżdżać z powodu wprowadzenia karty płatniczej. Niektórzy myślą, że chodzi nam tylko o pieniądze. Ale tak nie jest.”
Ahmad (25 l.) z Syrii uważa, że dzięki karcie ma się większą kontrolę nad wydatkami. I dodaje: „Podoba mi się to. Powód do wyjazdu? Nie.”
Mohsin Zazai (19 l.) z Afganistanu sądzi, że planowane zmiany mają sens. „Wielu uchodźców po prostu bierze gotówkę, a potem siedzi cały dzień grając na telefonie komórkowym i wysyła pieniądze do domu. Lepiej byłoby, gdyby znaleźli sobie pracę. Jestem w Niemczech od dwóch lat, od razu postarałem się o zatrudnienie i teraz pracuję w Amazonie.”
Rasoul (36 l.) z Afganistanu nie jest przekonany do nowego rozwiązania: „Ludzie myślą, że wysyłamy pieniądze do domu. Ale tak nie jest. Nie jesteśmy tu dla pieniędzy, ale dla bezpieczeństwa. Dlaczego więc miałbym wyjeżdżać, gdy zostanie wprowadzona karta płatnicza? Ale nie uważam tego za praktyczne. Często robimy zakupy w małych zagranicznych sklepach, w których kupujemy nasze lokalne produkty. Nie sądzę, by ta karta była tam akceptowana. Nie można tam płacić nawet zwykłymi kartami bankowymi.”
Tesfagber Estefanos (23 l.) z Erytrei jest natomiast nastawiony pozytywnie: „Przyjechałem do Niemiec sześć lat temu, od razu wyszkoliłem się na pielęgniarza i już od czterech lat zarabiam własne pieniądze jako pielęgniarz na oddziale intensywnej terapii. To dobrze, że nie będzie już gotówki dla uchodźców, tylko karta. Może więcej osób zrobi tak jak ja.”
Źródło: www.bild.de
A jakie to zagrożenia w Afganistanie są? Czy islam nie jest już religią pokoju? Odwróciło się lewakom?
No takie tam są zagrożenia, że trzeba pracować. A to jak wiadomo jest niezdrowe dla zdrowia psychicznego śniadych panów 😉
Dobre pytanie, może sam wyjedź i tam zamieszkaj, przy okazji sprawdzisz. Nie będzie nam cię brakowało, tam już od długiego czasu jest ustrój, jaki uwielbiasz, nie chodzi mi bynajmniej o religijność tamtejszych miejscowych.
No i pięknie, teraz jeszcze ograniczyć możliwość płacenia do określonych grup produktów i mamy faktycznie działający system wyparcia pasożytów 😉 (zanim lewusy zesrają się żarem, karta powinna być tylko na jedzenie, ubrania, książki, biblioteki, transport, leki, czyli na podstawowe wydatki osoby żyjącej z jałmużny)
Problem polega na tym że niebawem wszyscy bedziemy mieć takie karty z ograniczoną kategorią artykułów które możemy nią kupic. Zamiast gotówki.
grunt żeby nie pracować już wtedy 🙃
Nie WSZYSCY są na socjalu.
Niemcy same sobie winni,za dużo wszystkich nawpuszczali,a nie nadążają coś robić!!!
Sprachkurs,to jest podstawa!!!!
W ciągu jednego roku szkolnego mozna B 1 zrobić.
B 1 jest najczęściej wymaganym modułem.
Jest jakiś % osób, które chcą pracować!!!!!
A te karty płatnicze są 👍👍👍👍👍👍
BERLIN wtedy Zachodni – 1988 – 1989 – TACY – Mogli jedynie kupować na zeszyt w wyznaczonych sklepach – Jedynie żywność – Dostawali kieszonkowe dziennie 2,50 Marki – Raz z tygodniu – Były także ośrodki z wyżywieniem –