Grupa parlamentarna CDU/CSU wzywa do fundamentalnych zmian w niemieckiej polityce dotyczącej prostytucji.
To klient płacący za seks powinien być karany, a nie prostytutka
Podstawą żądań jest zakaz płacenia za seks, oparty na tzw. modelu nordyckim, w którym osoba płacąca za seks jest karana, ale nie same prostytutki. Wynika to ze stanowiska grupy parlamentarnej. Według gazety „Welt”, komitet wykonawczy grupy parlamentarnej przyjął dokument w poniedziałek po południu. „Poza etyczną i moralną oceną prostytucji, zdajemy sobie sprawę, że sutenerstwo, przymusowa prostytucja i handel ludźmi nadal istnieją, pomimo wyraźnych zakazów” – czytamy w dokumencie. Celem jest model oparty na trzech filarach.
Propozycje działań opierają się na trzech filarach
Pierwszy filar to programy prewencyjne i edukacyjne w szkołach lub krajach pochodzenia prostytutek mające na celu podniesienie świadomości na temat handlu ludźmi i przymusowej prostytucji. Drugi filar dotyczy wyjścia z tej branży – powinno to być ułatwione poprzez doradztwo i wsparcie, na przykład przy poszukiwaniu zakwaterowania lub podjęciu kształcenia lub zatrudnienia. Zgodnie z trzecim filarem, to nie świadczenie usług seksualnych powinno być karane jako przestępstwo, ale ich zakup.
Źródło: www.n-tv.de
Wszystkie prostytutki po prostu przeniosą się na OnlyFans. Tak czy siak, już tam są 😉
Czyli robienie z Niemiec właśnie polski… co za zje***ane czasy k***rwa