Lider opozycji, Friedrich Merz, wzywa do ograniczenia napływu osób ubiegających się o azyl w związku z przepełnieniem niemieckich szkół. Przepełnione klasy są ze szkodą dla wszystkich dzieci, powiedział lider CDU. Wezwał kanclerza do wdrożenia paktu dla Niemiec.
Konieczne ograniczenie imigracji azylowej
Lider CDU, Friedrich Merz, skarżył się, że niemieckie szkoły są przeładowane dziećmi, które nie znają języka niemieckiego i wezwał do ograniczenia imigracji azylowej w celu rozwiązania tego problemu. „Zbyt wiele szkół ma o wiele za dużo dzieci, które nie mają odpowiedniej znajomości języka niemieckiego”, powiedział Merz w wywiadzie dla „Stuttgarter Zeitung” i „Stuttgarter Nachrichten” (piątek). „To obecnie przeciąża nasz system edukacji”, dodał lider CDU/CSU.
„Przepełnione klasy są na niekorzyść wszystkich dzieci w tych szkołach, rozpoczynają one życie z niewystarczającym wykształceniem” – podkreślił Merz. Deficyt ten często nie może być zrekompensowany w dorosłym życiu. „To kolejny powód, dla którego musimy zapanować nad nieuregulowaną imigracją” – powiedział Merz. „Kryzys azylowy jest również kwestią polityki edukacyjnej”.
Należy szybko wypracować wspólne rozwiązania
Kanclerz Olaf Scholz (SPD) wezwał Merza do złożenia CDU/CSU konkretnych ofert współpracy w sprawie paktu migracyjnego. „Kanclerz musi zwrócić się do CDU/CSU”, powiedział. Powiedział, że ponad 50 dni temu Scholz po raz pierwszy mówił o pakcie dla Niemiec. „Do tej pory nie ma grup roboczych, w których moglibyśmy wspólnie wypracować rozwiązania”, skrytykował Merz. „Jesteśmy gotowi do rozmów w każdej chwili”, podkreślił.
„Nie ma jednego przycisku, który można by nacisnąć, aby opanować problem z dnia na dzień”, przyznał Merz: „Możemy osiągnąć porozumienie tylko wtedy, gdy różne działania dadzą pewność, że liczba osób ubiegających się o azyl spadnie w nadchodzącym roku”.
Jako podstawowy warunek kompromisu Merz wymienił poprawkę do ustawy o pobycie: „Koalicja musi zgodzić się, aby w ustawie o pobycie ponownie był zapis, że chodzi o ograniczenie imigracji”. Rząd federalny musi „zmienić kurs o 180 stopni”, zażądał lider CDU.
Źródło: www.welt.de
Nasze dzieci przyjechały w 1989 roku 6 – 7 – 12 lat, od razu do szkoły i nikt się tym nie interesował, parę miesięcy i NAUCZYLI się a w domu tylko po polsku rozmawialiśmy – Ich trzeba rozdzielać w klasach a nie w kupie ze swoimi trzymać, będą unikać kontaktu języka niemieckiego
A kiedy zostanie uznana mniejszość polska? Jest nas w Niemczech parę razy więcej, jak Niemców w Polsce? Co z tą praworządnością UE w Niemczech jest nie tak?
Trochę gówno-argument, jakich rzeczy na tak wczesnym etapie edukacji nauczą się te dzieci z których będą w przyszłości korzystać?
Rozwiązaniem powinno być tworzenie specjalnych klas do nauki języka i znalezienie dwujęzycznych nauczycieli. Żadna filozofia, może być dodatkowy nauczyciel w klasie.