Setki ludzi ponownie wyszły na ulice Kusel. Uważają, że w małym mieście jest zbyt wielu uchodźców.
„Wołanie o pomoc”
„To wołanie o pomoc” – mówi mężczyzna, który dołączył do kolejnego marszu protestacyjnego przez Kusel. Miasto jest przytłoczone obecną sytuacją związaną z uchodźcami. Jest to najwyraźniej pogląd wielu innych mieszkańców Kusel i okolic – 450 osób przemaszerowało ulicami w środę wieczorem.
Marsz był spokojny, ale odczuwalne było rozczarowanie uczestników. Niemniej jednak właśnie dlatego mieszkańcy chcą wysłać sygnał do przywódców politycznych, widać to było podczas protestu.
Ludzie są rozczarowani
Już na początku października około 400 osób przeszło przez centrum miasta Kusel. Również tym razem, podczas drugiego spaceru, reprezentowane były wszystkie grupy wiekowe. Dla niektórych ważne jest, aby powiedzieć: „Generalnie nie mamy nic przeciwko uchodźcom”.
Według odpowiedzialnej dyrekcji ds. nadzoru i usług (ADD), w ośrodku recepcyjnym w Kusel przebywa obecnie około 1000 uchodźców. Inni mieszkają w centrum miasteczka. Według jednego z organizatorów marszu protestacyjnego, jest to po prostu zbyt wielu uchodźców dla gminy liczącej niecałe 5000 mieszkańców, takiej jak Kusel.
Starosta Kusel zaprasza na spotkanie
Starosta powiatu Kusel, Otto Rubly (CDU), zaprosił sekretarza państwa, Janoscha Littiga (Zieloni), Christiane Luxem, wiceprzewodniczącą ADD, lokalnych przedstawicieli politycznych miasta i gminy Kusel-Altenglan, a także inspekcję policji w Kusel na wymianę poglądów w ośrodku recepcyjnym w dniu 23 października. Według administracji okręgu, dyskusja ta nie odbędzie się publicznie.
Celem jest dobra współpraca między obywatelami a uchodźcami
Obawy i lęki mieszkańców Kusel muszą być traktowane „bardzo poważnie”, powiedział starosta. Trudności państwa w przyjmowaniu uchodźców są dobrze znane. Należy to jednak zrobić w sposób „akceptowalny społecznie i odpowiednio zakomunikowany obywatelom”. Celem jest znalezienie rozwiązań w perspektywie średnioterminowej – wspólnie z obywatelami.
Podczas spokojnego spaceru po Kusel ludzie mieli jednak niewielkie oczekiwania co do spotkania, jak powiedzieli w rozmowie z SWR. Politycy już ich wystarczająco rozczarowali.
Źródło: www.tagesschau.de
Powinni nazwać tę demonstrację MILIONA SERC i wydźwięk byłby międzynarodowy. I zamiast pisania o 450 osób, wszystkie media wymieniałoby bez refleksji milion osób. Tak się ściemnia w UE.