Zaczęło się od potajemnych zdjęć, na których zmieniał pieluchy, później wykorzystywał seksualnie dzieci, a nawet niemowlęta w co najmniej 39 przypadkach. 34-letni Tobias W. usłyszał dzisiaj wyrok za swoje okropne czyny.
Oskarżony nie chciał zostać rozpoznany
Podobnie jak na początku procesu w kwietniu, były opiekun z Kolonii nie chciał zostać rozpoznany podczas ogłaszania wyroku we wtorek. Potwór w garniturze założył na głowę czapkę, a pod nią siatkę na włosy. Prokuratura oskarżyła mężczyznę o poważne wykorzystywanie seksualne w okresie od listopada 2019 r. do maja 2022 r. Samo odczytanie na początku procesu popełnionych czynów zajęło ponad godzinę.
Rodzice ślepo ufali temu zadbanemu mężczyźnie, powierzając mu pod opiekę swoje dzieci. Przez dwa i pół roku Tobias W. mógł bez przeszkód popełniać swoje haniebne czyny.
Oferta za pośrednictwem platformy internetowej
Mężczyzna z Kolonii oferował swoje usługi jako opiekun do dzieci na platformie internetowej lub aplikował jako tymczasowy opiekun w ośrodkach opieki dziennej. Przedstawiał rodzicom swoje nienaganne CV, policyjne zaświadczenie o niekaralności, a nawet odznakę pływacką.
Jednak gdy tylko zostawał sam z dziećmi w wieku od jednego do sześciu lat, znęcał się nad nimi. Jedna z 22 ofiar była niepełnosprawna. Do czasu jego zatrzymania większość rodziców niczego nie podejrzewała.
Pedofil już jako nastolatek
Już w wieku 16 lat Tobias W. wykazywał pierwsze skłonności pedofilskie i złapał za spodnie czteroletnią dziewczynkę. Jego ówczesna dziewczyna przyłapała go na tym, a ojciec zapłacił za terapię. Nie przyniosło to jednak żadnych efektów.
Lata później bez skrępowania znęcał się seksualnie nad maluchami jako opiekun do dzieci. Jedna ze spraw poruszonych w sądzie jest szczególnie szokująca. W. został zatrudniony przez matkę dwóch małych dziewczynek, ponieważ jej mąż, ojciec dzieci, umierał. W tym strasznym dla młodej rodziny czasie mężczyzna molestował oboje dzieci.
Pedofil uśmiechał się podczas zeznań
We wtorek W. przyznał się do wszystkiego. Mężczyzna jednak nadal starał się umniejszać swoim czynom, czasami nie będąc w stanie ukryć uśmiechu. Na przykład relacjonował, że jedno z dzieci chciało wiedzieć, jak działa wibrator.
Sędzia uznał go winnym ciężkiego wykorzystywania seksualnego dzieci. Tobias W. musi odsiedzieć dziesięć lat w więzieniu – z późniejszym aresztem prewencyjnym. Ponadto sprawca musi zapłacić ofiarom ponad 100 000 euro odszkodowania.
źródło: bild.de
10 lat? A ile za posiadanie paralizatora? Mówią, że w Polsce prawo jest spierdolone, ale Niemcy- taki zajebisty przykład praworządności dla świata i galaktyki to bije rekordy bezprawia.
Tu masz rację. Ale u jas też takie wyroki zapadały. Dopiero Ziobro zaostrzył kary dla pedofili. Ba! Nawet możesz sprawdzić, czy w okolicy nie masz takiego mega multikulti sąsiada.
No cóż pedofilów jest coraz więcej,nie tylko w Niemczech.
A gdzie się zaczęło????
W Watykanie,tam jest wylęgarnia zboczeńców.
Może od twoj mamy i taty ,wyległa się zboczeniec
Ja myślę, że w Niemczech dekady temu wręcz popularyzowano pedofilię. Pamiętasz serial Schulmädchen Report? Lub czasopismo FKK? Tam pedofilia wręcz się wylewa. I dlatego LGBT jest niebezpieczne. Teraz dodano literkę Q, ale za dekadę będzie na 100% literka P. Trzeba powstrzymać ten niebezpieczny ruch.
Nigdy nie będzie litery P w LBGTQ bo pedofilia to zboczenie a nie orientacja seksualna
Ile osób z Watykanu Ciebie skrzywdziło? Tylko nie ogólnikami a konkretnie.
Jeśli się kogoś wskazuje palcem to powinno się mieć dowody a nie tylko obiegowe opinie. Np. pani x jest oszustką bo oszukała konkretnie tą osobę, która to mówi. Może potwierdzić własnym przykładem. Jeśli tylko słyszała, że pani x jest oszustką i to powtarza jest zwykłą plotkarą.
Jak widać leczenie nie pomaga, ile dzieci ma jeszcze zgwałcić ten zboczeniec?