Pani Dorota zaginęła w tajemniczych okolicznościach w październiku 2016 roku. Jak przypomina Onet, miała wtedy 29 lat, mieszkała z mężem i 7-letnim synkiem w Selfkant w Niemczech. Pracowała jako kucharka w przedszkolu i dorabiała w pizzerii.
Mąż był podejrzany już wcześniej, ale niczego mu nie udowodniono
Zaginięcie 29-latki wywołało w 2016 roku szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą. Przez tygodnie śledczy śledzili tropy i szukali możliwych miejsc pobytu w poszukiwaniu wskazówek. W tym czasie mąż stwierdził, że jego żona po prostu opuściła dom, który dzielili i nie wróciła.
Mąż Doroty Gołuszki był już wtedy podejrzany i został tymczasowo zatrzymany. Mężczyźnie nie udało się jednak niczego udowodnić, więc do tej pory pozostawał na wolności.
Przełom w sprawie
Jak poinformował niemiecki dziennik „Aachenter Zeitung”, w sprawie dotyczącej zaginięcia Polki może nastąpić przełom. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że policja przeszukała obecne miejsce zamieszkania męża pani Doroty, a wewnątrz budynku funkcjonariusze znaleźli ludzkie szczątki. Mężczyzna został zatrzymany w związku z zachodzącym podejrzeniem, że mógł zamordować swoją żonę.
Do sprawy odniosła się prokurator z Akwizgranu Katja Schlenkermann-Pitts. – Jesteśmy w sprawie o duży krok dalej – przekazała. – Wyniki sekcji zwłok nie są jednak jeszcze dostępne – dodała. Prokurator nie chciała ujawnić żadnych dodatkowych informacji dotyczących sprawy.
W tej chwili prokuratura w Akwizgranie nie chce komentować, skąd wzięły się nowe wskazówki, które doprowadziły do przeszukania domu. Ale znalezione części ciała są szczegółowo badane.
Konferencja prasowa we wtorek
We wtorek odbędzie się wspólna konferencja prasowa prokuratury i policji w Akwizgranie. Tam śledczy skomentują sprawę – a być może także to, jak doszło do przeszukania domu i jak poważnie nowe dowody obciążają męża Doroty Gałuszki, która zaginęła w 2016 roku.
źródło: wdr.de, onet.pl