Aktywiści klimatyczni z „Ostatniego Pokolenia” rozpoczęli w czwartek rano zapowiedziane protesty w Monachium. Krótko po ósmej rano ośmiu aktywistów zablokowało Landsberger Straße na wysokości Donnersbergerbrücke. Policja przerwała blokadę po około dwóch godzinach. Jednak w porze lunchu, po godzinnej przerwie, ta sama grupa ponownie znalazła się w tym samym miejscu – na co kierowcy zareagowali głośnym trąbieniem.
Według informacji policji, w mieście aktywnych było ponad 50 aktywistów, którzy wywołali utrudnienia w ruchu, zwłaszcza w centrum miasta, a także na Mittlerer Ring. W południe policja poinformowała o 35-40 osobach, które blokowały ruch na placu Stachus i przy Pałacu Sprawiedliwości, a także na Friedensengel, na Von-der-Tann-Straße, na rogu Maximilianstraße/Karl-Scharnagl-Ring, a później także na Friedenheimer Brücke w Laim.
Na Landsberger Straße niektórzy kierowcy reagowali gniewnie na protesty, trąbiąc i przeklinając, niektórzy przejeżdżali obok blokujących po chodniku i ścieżce rowerowej. Z kolei inni wyrazili aprobatę i uznali protest za słuszny.
Częściowe zatrzymanie ruchu w mieście
Poprzez blokady „Ostatnie Pokolenie” doprowadziło do częściowego zatrzymania ruchu w mieście. Policja przekierowała ruch i przerwała w międzyczasie blokady. Według ich rzecznika Andreasa Frankena, monachijska policja wysłała w czwartek więcej funkcjonariuszy na służbę niż zwykle. Po dwóch godzinach policja poinformowała, że Maximilianstraße i plac Stachus znów są wolne. Jednak obecnie występują utrudnienia w ruchu w obszarze Hirschgarten przy Friedenheimer Brücke.
Podczas zatrzymań dokonywanych przez funkcjonariuszy policji, doszło do gorących dyskusji, gdy aktywiści odmówili opuszczenia ośmiu zablokowanych pasów ruchu, nawet po otrzymaniu nakazu opuszczenia ich. Policja skonfiskowała kleje i kamizelki odblaskowe.
Nie było ataków ze strony kierowców
Rzecznik policji Franken nie zanotował do południa żadnych ataków ze strony rozwścieczonych kierowców. Franken nie był w stanie ani potwierdzić, ani zaprzeczyć wpisowi reportera Abendzeitung na Twitterze, według którego kierowca ciężarówki groził protestującym na Von-der-Tann-Straße, a pracownik budowlany następnie chronił blokujących za pomocą barierki. „Rozbijanie blokad jest zadaniem policji, a nie użytkowników dróg” – ostrzegł. Dodał, że napaści na aktywistów klimatycznych będą również konsekwentnie ścigane – podobnie jak przestępstwa i wykroczenia popełnione przez blokujących.
Już w środę wieczorem aktywiści spotkali się na Nymphenburger Straße przed Centrum Sprawiedliwości Karnej na niezarejestrowanym marszu protestacyjnym. Wzięło w nim udział około 25 osób. Przeszli oni od budynku wymiaru sprawiedliwości do Alte Pinakothek.
Monachium będzie w najbliższym czasie głównym celem aktywistów
Ostatnie Pokolenie ogłosiło, że Monachium będzie głównym celem ich protestów w nadchodzących tygodniach. Okazją są zbliżające się wybory krajowe. Ponadto chcą zwrócić uwagę na fakt, że rząd Bawarii pod przewodnictwem CSU wciąż składa wielkie zapowiedzi dotyczące ochrony klimatu, ale nie dotrzymuje obietnic.
Protesty w Monachium mają być kontynuowane przez kilka następnych tygodni, w tym podczas targów motoryzacyjnych IAA, które rozpoczną się 5 września. Rzecznik wyjaśnił, że IAA nie było powodem, dla którego Ostatnie Pokolenie chciało uczynić Monachium „bastionem protestu”. Ostatnie Pokolenie nie kieruje swoich żądań do przemysłu samochodowego, ale do osób odpowiedzialnych politycznie.
Zdaniem organizacji rząd federalny musi wreszcie zrobić więcej dla ochrony klimatu. Narusza to art. 20a Ustawy Zasadniczej, który określa ochronę środowiska jako cel państwa. Aktywiści podkreślają, że w ten sposób nie można osiągnąć celów klimatycznych z Paryża. Opinię tę podzielają nie tylko aktywiści Ostatniego Pokolenia, ale także rada ekspertów ds. klimatu: w tym tygodniu eksperci poświadczyli rządowi federalnemu, że środki ochrony klimatu nie są wystarczające.
Policja radzi przesiąść się na transport publiczny
Policja poinformowała, że działania Ostatniego Pokolenia mogą spowodować zakłócenia w ruchu drogowym, zwłaszcza w czwartek. Policja radzi, aby przesiąść się na transport publiczny i nie wjeżdżać do centrum miasta. Policja prosi kierowców, którzy utkną w korkach, aby „wykazali się opanowaniem”. „Oczyszczanie dróg” jest zadaniem policji, poinformowano. W przeszłości podczas blokad wielokrotnie dochodziło do obelg, gróźb, a czasem nawet fizycznych ataków oburzonych kierowców na aktywistów Ostatniego Pokolenia.
źródło: sueddeutsche.de
Proponuję policji aby ich nie odklejali. Sami się przykleili to niech się sami odkleją. Myślę że tydzień mieszkańcy wytrzymają.
WYSŁAĆ TYCH GNOI DO FASZYSTKOWSKIEJ ROSJI! NIECH SOBIE SIEDZĄ TAM, SKĄD DOSTAJĄ PIENIĄDZE NA TE BZDURY CO ONI ODWALAJĄ!
W Rosji zrobili by im z D jesień średniowiecza.
I do redakcji: napiszcie wreszcie do jasnej cholery, że te patafiany są finansowani przez kreml!
Ty chyba z innej bajki jesteś…?
Jaki Kreml ? Pomyliłeś matrixa, zawróć w czasie do roku około 2021 oraz poczytaj sobie doktryny polityczne Fit For 55 czy poczytaj też książki Klausa Schwaba.
A mgła zejdzie samoistnie z oczu 😎
Ci ludzie sa finansowanie przez władze, która z nimi „walczy”.Qrwa, qrwie – łba nie urwie. nieRząd Federalny wie doskonale o dzialnosci tych przygłupów, ba obstawiam , ze steruja tym wszystkim. BND ma tam swoich ludzi. Tak wiec – to gra w 3 karty, a wszystkie 3 sa znaczone. Wladza przy okazji przeprowadza tresure spoleczna , namawiajac ludzi do porzucenia aut na rzecz transportu publicznego, tak jak by i ten nie byl narazony na te ustawkowe ataki. No wlasnie – dlaczego Ci aktywisci nie zaatakuja bus-pasow itd..
A nie zastanawia fakt, że w Polsce takie szopki nie przejdą?
Adres tych przyglupow: Schussenstr. 1
88212 Ravensburg
Tel.: +49 176 95110311
– dostepne na letzegeneration.de