Jeśli w najbliższych dniach wybieracie się w Niemczech na targ po truskawki, przygotujcie się na wysokie ceny. W Badenii-Wirtembergii średnie ceny tych owoców na straganach wahały się ostatnio od nieco ponad dwóch euro do prawie sześciu euro za funt. W Nadrenii-Palatynacie za 500 g niemieckich truskawek trzeba zapłacić od trzech do pięciu euro.
Szczególnie drogie są truskawki sprzedawane na tzw. Wochenmarkt, czyli targu odbywającym się raz albo parę razy w tygodniu, na którym sprzedawane są głównie świeże produkty spożywcze, a ponadto te oferowane w sprzedaży bezpośredniej, na ulicznych straganach lub w sklepach z żywnością regionalną znajdujących się przy gospodarstwach rolnych. W supermarketach można było w zeszłym tygodniu kupić niemieckie truskawki za znacznie mniej niż 4 euro, a po jeszcze niższej cenie w dyskontach.
Koszty wynagrodzeń wywindowały ceny truskawek w Niemczech
Wzrosła płaca minimalna dla pracowników zatrudnionych przy zbiorach. W tym sezonie truskawkowym trzeba im zapłacić dwanaście euro za godzinę. Znajduje to odzwierciedlenie w cenie oferowanej nabywcom tych owoców. Do zbioru truskawek potrzebna jest stosunkowo duża liczba pracowników. Dlatego też koszty wynagrodzeń w przypadku tych właśnie owoców mają spore znaczenie. Jak obliczyło stowarzyszenie plantatorów Verband Süddeutscher Spargel- und Erdbeeranbauer w Bruchsal (mieście położonym w powiecie Karlsruhe w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia), w miseczce truskawek zakupionych za pięć euro ukryte są koszty wynagrodzeń sięgające 2,50 euro.
Istotnym czynnikiem jest również pogoda. Tej wiosny nie doświadczyliśmy dotąd zbyt wielu słonecznych dni – dlatego podaż truskawek na rynku nie jest jeszcze zbyt duża. To także prowadzi do wyższych cen.
Duża konkurencja
W krajach, w których płaca minimalna jest niższa, truskawki są znacznie tańsze. Na przykład Hiszpania może produkować taniej, a następnie sprzedawać po niższej cenie – skarżą się niemieccy plantatorzy. To sprawia, że dla wielu rolników z Badenii-Wirtembergii i Nadrenii-Palatynatu uprawa truskawek nie jest już opłacalna. Ci, którzy nadal uprawiają truskawki, starają się jednak zarabiać pieniądze przynajmniej w czasach ograniczonej podaży – tak jak ma to miejsce teraz.
Jeśli pogoda będzie dobra, podaż niemieckich truskawek może jeszcze wzrosnąć. Wtedy pojawi się szansa na spadek cen dla konsumentów.
Źródło: www.swr.de
Akurat ceny nie przez to wzrosly , tylko przez pazernosc a wiec nie kupuje. Bez truskawek mozna zyc. A jak im zgnija lub wyrzuca kilka ton to zacznie sie oplacac sprzedawnie po nizszych cenach. Papryka i ogorki tez musialy isc do gory a jak zaczely zalegac na polkach to nagle zaczelo sie oplacac sprzedawanie po normalnych cenach. Sztuczne windowanie cen .
Święta racja. Jest tyle rzeczy do wyboru.