Żaden sprawca przestępstwa nie może czuć się teraz w Niemczech bezpiecznie. W Nadrenii Północnej-Westfalii emerytowani śledczy ponownie zajęli się bowiem starymi zabójstwami, mając nadzieję, że mimo wszystko uda się je rozwiązać za pomocą nowoczesnej techniki. Udało się to już w sześciu przypadkach.
„Cold cases” z ostatnich 50 lat
Emerytowani śledczy ponownie przeanalizowali 1 143 nierozwiązane morderstwa i zabójstwa w Nadrenii Północnej-Westfalii z ostatnich 50 lat – tzw. „cold cases”. 403 z tych spraw ma być teraz ponownie otwartych. Jak wynika z raportu, śledczy widzą duże szanse na rozwiązanie więcej niż co trzeciej nierozwiązanej sprawy morderstwa w Nadrenii Północnej-Westfalii, a tym samym perspektywę schwytania sprawców. Taki jest wstępny wynik po półtora roku, który przedstawił teraz minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii, Herbert Reul (CDU). Według raportu, udało się już rozwiązać sześć spraw.
1,2 mln stron papieru w wersji cyfrowej
24 emerytowanych śledczych, w wieku od 62 do 65 lat, badało stare sprawy od 1970 roku. W tym celu zdigitalizowano 1,2 mln stron papieru starych akt. „Morderstwo nie ma przedawnienia i jest niekończącym się zobowiązaniem. Nigdy się nie poddamy” – powiedział Ingo Wünsch, szef Urzędu Policji Kryminalnej NRW.
Reul wyjaśnił: „Chociaż projekt jest zakończony, to dopiero teraz praca naprawdę nabiera tempa”. W drugiej fazie pracy śledczej „emerytowani eksperci” mają być również oddelegowani do rozwiązywania spraw w odpowiedzialnych centralach kryminalnych. „Owoce, które nasi śledczy w podeszłym wieku zasiali w pierwszej fazie, mogą wkrótce zostać zebrane”.
Sześć lat temu Krajowy Urząd Kryminalny NRW utworzył bazę danych dla tych spraw. Nowe podejście zapewnia przede wszystkim technika DNA, która od tego czasu bardzo się rozwinęła. Projekt Krajowego Urzędu Policji Kryminalnej Nadrenii Północnej-Westfalii uważany był za pierwszy tego typu w Niemczech.
Źródło: www.spiegel.de