Wiele osób w Niemczech jest sceptycznie nastawionych do imigracji. W badaniu przeprowadzonym przez instytut badania opinii publicznej YouGov na zlecenie Niemieckiej Agencji Prasowej, prawie co drugi ankietowany (47 proc.) zgodził się ze stwierdzeniem, że „imigracja ma głównie negatywny wpływ na Niemcy”. Przeciwnego zdania było zaledwie 29 proc. respondentów. Prawie jedna czwarta uczestników badania była niezdecydowana lub nie udzieliła odpowiedzi na to pytanie.
Większość ankietowanych popiera imigrację i naturalizację wykwalifikowanych pracowników z zagranicy jako sposób na przeciwdziałanie niedoborowi pracowników w Niemczech
Zdaniem 44 proc. ankietowanych, rząd federalny powinien utrudnić imigrację – tylko 20 proc. opowiedziało się za uproszczeniem procedur, a 28 proc. za utrzymaniem obecnej linii. Ogólnie rzecz biorąc, polityka rządu federalnego złożonego z SPD, Zielonych i FDP w zakresie migracji nie jest dobrze postrzegana: 61 proc. oceniło ją jako złą, w tym 28 proc. nawet jako bardzo złą. Zdaniem 27 proc. ankietowanych jest ona prowadzona dobrze lub raczej dobrze.
Tym niemniej, większość ankietowanych (52 proc.) poparło imigrację i naturalizację wykwalifikowanych pracowników z zagranicy jako sposób na przeciwdziałanie niedoborowi pracowników w różnych branżach. Tym bardziej, że aż 81 proc. respondentów opowiedziało się przeciwko podnoszeniu wieku emerytalnego w Niemczech.
Jeśli chodzi o planowane przez rząd federalny wprowadzenie systemu punktowego w procesie imigracji wykwalifikowanych pracowników, w którym pewną rolę miałaby odgrywać np. znajomość języka, zdania były podzielone: 45 proc. uczestników badania było „całkowicie” lub „raczej” za, a 42 proc. było temu „całkowicie” lub „raczej” przeciwnych.
Plany ułatwienia dostępu do uzyskania niemieckiego obywatelstwa spotkały się zasadniczo z krytyką ankietowanych
Ankietowanych zapytano też o to, jakie kryteria powinny spełniać osoby chcące uzyskać naturalizację w Niemczech. Za najważniejszą kwestię uznano znajomość języka – prawie trzy czwarte uczestników badania uznało to za istotny warunek nadania obywatelstwa cudzoziemcom, którzy osiedlili się w Niemczech. Drugim najczęściej wymienianym kryterium były zapewnione środki utrzymania. Ponadto wskazywano na wymóg znajomości porządku prawnego i społecznego oraz niekaralność.
Plany ułatwienia dostępu do uzyskania niemieckiego obywatelstwa spotkały się zasadniczo z krytyką ankietowanych. W umowie koalicyjnej SPD, Zieloni i FDP uzgodnili, że ułatwią cudzoziemcom przebywającym w Niemczech uzyskanie niemieckiego obywatelstwa. Federalna minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD) podejmuje właśnie działania w tej sprawie.
59 proc. respondentów opowiedziało się „raczej” lub „całkowicie” przeciwko temu, by ułatwić posiadanie wielokrotnego obywatelstwa, natomiast 31 proc. „raczej” lub „całkowicie” poparło tę inicjatywę. Jeśli chodzi o złagodzenie wymagań dotyczących m.in. znajomości języka w przypadku osób powyżej 67. roku życia, 51 proc. ankietowanych było temu przeciwnych, natomiast 36 proc. opowiedziało się za tym rozwiązaniem. Uczestników badania zapytano także o to, czy ich zdaniem wymagany w procesie naturalizacji okres pobytu powinien zostać skrócony z ośmiu do pięciu lat. 49 proc. uznało to za zły pomysł, 42 proc. – przeciwnie.
Większość ankietowanych (51 proc.) odrzuciła także propozycję ułatwienia dostępu do niemieckiego paszportu dzieciom cudzoziemców. Planuje się, że dzieci osób z paszportami zagranicznymi będą mogły otrzymać obywatelstwo rodziców, a jednocześnie obywatelstwo niemieckie, jeśli jedno z rodziców mieszka w Niemczech od pięciu lat – dotychczas wymagano ośmioletniego okresu pobytu na terytorium Niemiec. 37 proc. respondentów poparło ten postulat.
Źródło: www.welt.de
Jak pokazały ostatnie 2 lata. Politycy nie dbają o dobro wyborców. Obiecują i nie są rozliczani z obietnic, mogą nam obiecać wszystko, żebyśmy tylko poszli na wybory, wiedzą, że są bezkarni. Wyborcy szybko zapominają. Media 4 władza pokazuje nam zakłamany obraz rzeczywistości. Myślcie mądrze o swoich ciężko wypracowanych pieniądzach.
Lekarze, inżynierzy i inni pseudofachowcy tak licznie przybywający do DE ‚i nie tylko!’ To długi proces rozbijania podstawowych komórek społecznych…
w myśl zasady „dziel i rządź”
I wszystko to dla naszego dobra…?