Po głośnym transferze, wiele osób zastanawia się, ile wynosi nowa pensja Roberta Lewandowskiego. Niemiecka prasa informuje, że Lewandowski wcale nie jest najlepiej zarabiającym piłkarzem FC Barcelony. Ponadto jego umowa rzekomo zawiera pewną ciekawą klauzulę.
Lewandowski dopiero na siódmym miejscu w tabeli najlepiej zarabiających piłkarzy
FC Barcelona pozyskała tego lata Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium za 45 milionów euro. „Lewy” otrzymał w Hiszpanii czteroletni kontrakt, choć mając 34 lata, jest już w zaawansowanym wieku, jak na piłkarza. To, ile Polak zarabia w Katalonii, do tej pory było owiane tajemnicą.
Teraz podobno pojawiły się dokumenty kontraktowe, które zawierają informacje o zarobkach znanego na całym świecie piłkarza. Według hiszpańskiej stacji radiowej „Cadena Ser”, napastnik otrzyma w tym sezonie 10 milionów euro netto. Oznacza to, że jest dopiero na siódmym miejscu w piłkarskim rankingu wynagrodzeń. Na szczycie tabeli znajduje się były zawodnik z Dortmundu, Ousmane Dembélé, z prawie 18 milionami euro.
Specjalna klauzula w umowie
W nadchodzącym roku Lewandowski ma otrzymać podwyżkę do 13 mln, potem do 16 mln, by w czwartym roku kontraktu wrócić do „zaledwie” 10 mln.
Lewandowski zgodził się na takie ustępstwo w zamian za otrzymanie kilkuletniego kontraktu. Według raportu, FC Barcelona zamieściła w umowie klauzulę dotyczącą ewentualnego wcześniejszego zakończenia współpracy. W umowie Polaka ma istnieć zapis, że jeśli w trzecim sezonie 2024/25 zagra mniej niż 55% meczów, to Blaugrana może rozwiązać kontrakt.
Jak dotąd osoby odpowiedzialne mogą być jednak bardziej niż zadowolone z występów byłego zawodnika Bayernu Monachium. W pierwszych czterech meczach ligowych, „Lewy” strzelił bowiem pięć bramek.
Źródło: www.t-online.de
Kogo to obchodzi??? Chyba tylko polski urzad skarbowy bo nikogo normalnego nie.