Według Urzędu Ochrony Konstytucji, w Niemczech ponownie wzrosła liczba prawicowych ekstremistów. Dużym problemem są młodzi mężczyźni, którzy na czatach mocno się radykalizują. Wymieniono tu także ruch tzw. „Querdenker”.
Szerzy się radykalny nurt
Urząd Ochrony Konstytucji ostrzega przed szerzeniem się tak zwanej ideologii „Siege” wśród młodych prawicowych ekstremistów w Niemczech. Wynika to z nowego raportu dotyczącego ochrony konstytucji za rok 2021 r., który rano przedstawili Thomas Haldenwang i federalna minister spraw wewnętrznych, Nancy Faeser (SPD).
Zwolennicy tego szczególnie radykalnego nurtu propagują ataki terrorystyczne na polityków, członków mniejszości i obiekty infrastrukturalne w celu wywołania wojny domowej. Ich wzorem do naśladowania jest amerykański neonazista James Mason, który już w latach 80. napisał zbiór tekstów pod angielskim tytułem „Siege” (niem. Belagerung).
Raport mówi, że w Niemczech pojawiło się już kilka odgałęzień międzynarodowych grup oddanych tej ideologii. Należą do nich „Atomwaffen Division Deutschland” i „Feuerkrieg Division Deutschland”. Przynajmniej jeden zwolennik rozpoczął już konkretne przygotowania do ataków, przypuszczalnie na synagogę lub meczet. Kilka tygodni temu prokuratura federalna przeprowadziła na dużą skalę nalot na członków „Atomwaffen Division” i innej podobnej grupy terrorystycznej.
Więcej „zorientowanych na przemoc” prawicowych ekstremistów niż kiedykolwiek wcześniej
Według krajowego serwisu informacyjnego, radykalizacja potencjalnych zamachowców często ma miejsce na grupach czatowych w komunikatorach. Istnieją nawet grupy liczące kilka tysięcy członków, „w których brutalne fantazje, takie jak wezwania do tortur i morderstw, są na porządku dziennym”. Identyfikacja mężczyzn i kobiet, którzy faktycznie planowali ataki, jest „poważnym wyzwaniem dla władz bezpieczeństwa”.
Federalny Urząd Ochrony Konstytucji stwierdza w raporcie, że całkowita liczba prawicowych ekstremistów w Niemczech wzrosła do 33.900. Spośród nich 13.500 to osoby „zorientowane na przemoc” – to najwyższy poziom od czasu wprowadzenia tej kategorii. We wstępie do raportu minister spraw wewnętrznych, Faeser, nazywa prawicowy ekstremizm „największym ekstremistycznym zagrożeniem dla naszego wolnego demokratycznego porządku”.
Po raz pierwszy Urząd Ochrony Konstytucji zajmuje się także w swoim dorocznym raporcie radykalnymi protestami przeciwko koronawirusowi. Aby przyjrzeć się poszczególnym częściom tego ruchu, władza stworzyła nową, nieco skomplikowaną kategorię: „delegitymizacja państwa, mająca znaczenie dla ochrony konstytucji”.
Urząd pisze, że w dużej części tych ekstremistycznych grup szerzą się „mity spiskowe, często z elementami niechęci antysemickiej”. Państwo i jego instytucje są „fundamentalnie kwestionowane pod względem ich zasadności”, a środki zwalczania pandemii są „opisywane jako dyktatorskie”. Propaguje się opór wobec decyzji rządu „i wzywa do przemocy, a w niektórych przypadkach nawet do morderstwa”.
Protestujący przed koronawirusem wielokrotnie odwiedzali także polityków pod ich prywatnymi adresami, np. premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuelę Schwesig, federalnego ministra zdrowia Karla Lauterbach czy saksońską minister zdrowia Petrę Köpping – była to „specyficzna próba zastraszenia”.
Radykalne protesty przed koronawirusem – brak konkretnych postaci
W swoim raporcie, krajowy wywiad wymienił ruch tzw. „Querdenker” jedynie z nazwy. Jego członkowie od czasu do czasu wzywali do „obalenia istniejącego porządku politycznego”, a czasami wzywali do interwencji policjantów i żołnierzy, jak wynika z informacji urzędu. „Drodzy obywatele w mundurach” – cytuje się słowa aktywisty – „powinniście się odwrócić i aresztować polityków”.
Urząd Ochrony Konstytucji nie podaje wielkości radykalnego ruchu przeciw koronawirusowi. Najwyraźniej wciąż brakuje tutaj wiarygodnych danych.
Źródło: www.spiegel.de
Wprowadzają autorytarne rządy i zdziwienie, że ludzie się buntują. Ja tam trzymam kciuki za tych „prawicowych terrorystów” i oby uderzali tylko w polityków. Może przestaną się czuć jak te święte krowy. Podejrzewam, że oni nawet doskonale wiedzą, że będą głównym celem i boją się.
I tak oto komuchy boją się, że cały ten syf który wywołali rozpieprzy kilku ziomków którzy chcą starego porządku (jakiegoś tam), Takie samo pie@--#$nie jak w Kanadzie przez tego ciul@-- trudeau… Żenada, że ludzie tego nie widzą, że z chwili na chwilę odbieranych jest im co raz więcej praw…
Upodlony naród chce się bronić. Skoro byle bezrobotny terrorysta jest w tym kraju lepiej traktowany od uczciwie pracujących i płacących całe życie podatki, to ludzi wqrw bierze. Do tego pozbawienie ludzi podstawowych praw z powodu przeziębienia. To nie prawicowi ekstremiści, to ludzie chcący godnie żyć
TERRORYZUJE to UNIA – POPEŁNIA SAMOBÓJSTWO i ciągnie wszystkie Kraje za Sobą na Dno – TO wszystko NIC z porównaniem jakie będa koszty uniezależniania się od Rosji – A sankcje na Rosję nie robią żadnego wrażenia – Dzisiaj mogą odciąć się od dostaw na zachód surowców i dalej 10 lat prowadzić wojną – Ruskie Nie po to weszli aby teraz wyjść, jak nie osiągną swojego Celu – Ta wojna może trwać miesiącami a nawet 1 – 2 lata aż Ukraina będzie Ruska – Jak długo za bratnią Ukrainę, będą się poświęcać, biedować – A to dopiero początek – Dozbrajanie Ukrainy,… Czytaj więcej »