Wojna Władimira Putina na Ukrainie może wkrótce spowodować gwałtowny wzrost cen żywności w Niemczech. Klaus-Peter Lucht, wiceprzewodniczący Związku Rolników Szlezwiku-Holsztyna, ostrzega w rozmowie z niemieckim BILDem: „Chleb może wkrótce kosztować dziesięć euro!”. Powód: ceny pszenicy wzrosły dwukrotnie w porównaniu z ubiegłym rokiem
W niemieckich supermarketach podwyżki cen są widoczne już teraz
W niemieckich supermarketach skutki podwyżek cen są odczuwalne już teraz: w zeszłym tygodniu okazało się, że dyskont Aldi podniósł już ceny 150 produktów. Jak podaje „Lebensmittel Zeitung”, kilogram mąki pszennej kosztuje obecnie 45 zamiast 39 centów, co oznacza wzrost o 15,6 procent. Tosty z mąki razowej (500 g) kosztują 89 zamiast 79 centów (plus 12,7 procent). A 500 gramów penne rigate kosztowało ostatnio 69 zamiast 49 centów, co oznacza wzrost o 40,8 procent!
Niektóre produkty mogą zniknąć z półek sklepowych
Jak podaje cytowany wcześniej dziennik branżowy, cena kawy ekologicznej wzrosła nawet o całe euro. Zdaniem Luchta, wiceprezesa stowarzyszenia rolników, niektóre produkty mogą nawet całkowicie zniknąć z półek sklepowych – np. olej słonecznikowy i rzepakowy oraz dżem morelowy.
W wielu miejscach olej słonecznikowy jest już niedostępny. Tam, gdzie jest jeszcze dostępny, jego ceny znacznie wzrosły – ostatnio we wszystkich supermarketach i dyskontach (w tym Edeka, Rewe, Aldi i Lidl) kosztował 1,79 euro za litr zamiast 1,39 euro, co oznacza wzrost o 28,8%!
źródło: www.bild.de, www.dojczland.info
NIE STRASZCIE TYLKO ZROBCIE TAKIE CRNY BY NIKOGO NIE BYLO STAC WTEDY I WY NIE SPRZEDACIE, SWIAT JEST CHORY CO JUZ PANDEMIA POKAZALA A TERAZ WIDAC ZE TA CHOROBA GRANIC NIE ZNA