W ostatnich dniach niektóre półki sklepowe w Niemczech znów zaczynają świecić pustkami. Brakuje przede wszystkim oleju spożywczego, ale widoczny jest również zwiększony popyt na inne trwałe produkty spożywcze, takie jak mąka, makaron czy ryż. Według „Lebensmittel Zeitung” artykuły te są coraz częściej nabywane w dużych ilościach przez organizacje pomocowe i osoby prywatne w celu wysłania ich na Ukrainę. Coraz częściej kupowane, a następnie przekazywane do objętego wojną kraju, są także artykuły higieniczne oraz produkty do pielęgnacji dzieci.
Wiele sklepów w Niemczech ogranicza sprzedaż
W supermarketach Aldi, Lidl i niektórych sklepach Rewe pojawiły się informacje o wprowadzeniu limitów zakupowych na wybrane produkty. Dotyczy to zwłaszcza oleju słonecznikowego i rzepakowego, a także mąki.
Sprzedaż tylko w niewielkich ilościach
Supermarket Rewe we Frankfurcie ogranicza sprzedaż olejów roślinnych, mąki, papieru toaletowego, ręczników papierowych, ryżu i makaronu do maksymalnie dwóch sztuk na gospodarstwo domowe. W Lidlu można kupić tylko pięć konserw na gospodarstwo domowe.
Oleje spożywcze są importowane w dużej mierze z Ukrainy i Rosji
Jednak przyczyną niedoborów nie jest wyłącznie zwiększony popyt na niektóre produkty spożywcze. Według danych stowarzyszenia przedsiębiorstw zajmujących się przetwarzaniem nasion oleistych w Niemczech (Verband der ölsaatenverarbeitenden Industrie in Deutschland, Ovid), Ukraina z 51% udziałem oraz Rosja z 27% udziałem są najważniejszymi eksporterami oleju słonecznikowego na świecie. Niemcy zaspokajają 94% krajowego popytu na olej jadalny poprzez import, a wybuch wojny spowodował problemy z zaopatrzeniem.
Źródło: www.t-online.de
🤔 w Niemczech maja duzo wsi,na polach pelne polacie zboz,rzepaku!!!!
Czemu oni z innych krajow biora!????
Zreszta w kazdym kraju tez tak maja!!!!!
To oplaca sie im z zagranicy kupowac 👍.
A niemiaszki sluchaja z otwarta geba n-tv oraz inne stacje.
Nie potrafia sie jeszcze obudzic 😠.
Moze 10-20% ludnosci sie obudzila,a reszta mowi ze rzad o nich dba 👍🙄
W Niemczech TV jest tak samo albo i bardziej cenzurowana niż w Rosji.
Dobrze że w mecie można czytać.
Tu chodzi olej słonecznikowy….
I ciągle to samo- Ukraina i Rosja to główni producenci zboża i słonecznika i trzeba straszyć ludzi, że oleju i mąki nie będzie. A może należałoby mówić, żeby rolnicy w Polsce i w Niemczech zasiali więcej zboża, słonecznika i rzepaku, by na tym kraje się bogaciły w czasie kryzysu? Czemu służy to ciągłe straszenie? Jak nie wirus co tylko kasjerek nie zabija, to teraz olej z Ukrainy nie przyjedzie i nie polejemy sałatki do obiadu.
Ale poczekajmy do żniw, wtedy jak zwykle cena zboża w Polsce jest tragicznie niska, bo oczywiście magazyny pełne, żeby tylko rolnika wyuchjadź.
To nie straszenie, tylko kasa.
Próbują utrzymać z Rosją import/export na zero albo zysk. Dlatego pomimo sankcji nadal niemieckie towary są wysyłane do Rosji tylko przez Białoruś. A banki nie są zablokowane, bo kasa musi płynąć do Rosji i z Rosji dla niemieckiego biznesu.
Dlaczego klamiecie ? bylem dzisiaj na zakupach w niemczech 19.03.2022 i nie bylo zadnych ograniczen zakupu makaronu czy papieru toaletowego,jedynie nie widzialem oleju rzepakowego byl tylko olej z oliwek.
Widocznie akurat była dostawa makaronu i papieru toaletowego.
próbowałeś kupić więcej tych artykułów ?
Czy tylko patrztłeś na nie.
Ręka ręka myje.
My od wad ropę i gaz a wy nam loej i inne.
Uzależnienie Niemiec od Rosji jest ogromne.
OSTATNIEGO CZWARTKU STALEM PRZED JEDNYM Z LIDL-OW W KOLONII I OBSERWOWALEM KTO FAKTYCZNIE WYWOZI PELNE WOZKI MAKI OLEJU MAKARONU I PAPIERO I POWIEM TYLKO TAK, ZE NIE BYLI TO NIEMCY I BIALI BO NIE WIEM JAK TO DYSKRETNIE NAZWAC. TO CHORE CO CI LUDZIE ROBIA I GDYBYM MOGL TU DODAC XDJECIA BYM JE DODAL BY WSZYSCY ZOBACZYLI. WSZYSCY INNI NORMALNE ZAKUPY, CI PELNE KOSZE WYMIENIONYCH POWYZEJ ARTYKULOW. TO IM TRZEBA OGRANICZYC ZAKUPY.