W Berlinie tylko osoby zaszczepione lub ozdrowieńcy mogą udać się do restauracji, fryzjera, na siłownię, do kina, teatru, czy też muzeum. Nawet prezenty świąteczne mogą kupować tylko ci, którzy są zaszczepieni lub wyleczeni z COVID-19. W wielu obszarach obowiązuje ponadto zasada 2G plus, która oznacza dodatkowe wymogi w kwestii zachowania dystansu społecznego lub noszenia maseczek.
Ekspert SPD ds. polityki wewnętrznej: „Jeśli przestrzeganie zasady 2G jest kontrolowane przez funkcjonariuszy, którzy sami jej nie stosują, to ta regulacja staje się niewiarygodna i absurdalna.”
Swoistym paradoksem jest to, że kontrolę nad przestrzeganiem tych przepisów sprawują również policjanci i pracownicy urzędów ds. porządku i bezpieczeństwa publicznego, którzy nie są zaszczepieni i nie są ozdrowieńcami. Donosi o tym Berliner Morgenpost, a policja to potwierdza. Dziennik cytuje Toma Schreibera, eksperta SPD ds. polityki wewnętrznej, który stwierdził: „Jeśli przestrzeganie zasady 2G jest kontrolowane przez funkcjonariuszy, którzy sami jej nie stosują, to ta regulacja staje się niewiarygodna i absurdalna.”
Thilo Cablitz, rzecznik berlińskiej policji, mówi, że przepisy o których mowa powyżej dotyczą tylko właścicieli, pracowników i klientów. Dlatego też do przeprowadzania kontroli mających zapewnić przestrzeganie zasady 2G oddelegowani zostali również niezaszczepieni policjanci. Podkreślił, że funkcjonariusze są zobowiązani do wykonywania testów na koronawirusa.
Również przeprowadzający kontrole pracownicy większości berlińskich urzędów ds. porządku i bezpieczeństwa publicznego nie muszą być zaszczepieni ani wyleczeni z COVID-19. Sprawdzają oni przestrzeganie zasady 2G głównie w sklepach, restauracjach i pubach. Urzędy twierdzą, że zanim pracownicy niezaszczepieni i niebędący ozdrowieńcami rozpoczną pracę, muszą okazać negatywny wynik testu na koronawirusa. W dzielnicy Pankow do kontroli przestrzegania przepisów w strefach 2G, np. w restauracjach, wysyłani są ponoć tylko pracownicy zaszczepieni lub wyleczeni z COVID-19.
Setki policjantów zarażonych koronawirusem i poddanych kwarantannie
Tymczasem wśród pracowników berlińskiej policji odnotowuje się coraz więcej przypadków zarażenia koronawirusem, co jest pokłosiem pogarszającej się sytuacji pandemicznej w całych Niemczech. Jednocześnie policja zapewnia, że wzrost liczby zakażeń nie doprowadził póki co do pogorszenia gotowości operacyjnej.
Tymczasem rada przedstawicieli pracowników policji federalnej zaleca obowiązkowe szczepienia dla całego personelu. W liście do ministra spraw wewnętrznych Horsta Seehofera stwierdza, że policja jest „szczególną grupą zawodową”, która powinna dawać przykład i podlegać zasadzie 2G.
Niemiecki Związek Zawodowy Policjantów (DPolG) w Saksonii ostrzegł niedawno, że wskaźnik zachorowalności wśród personelu policji krajowej wynosi ponad 4.000. Według oficjalnych danych, 587 policjantów w Bawarii jest obecnie zarażonych koronawirusem, a kolejnych 280 jest poddanych kwarantannie. W Turyngii choruje 129 osób. Wśród funkcjonariuszy policji federalnej 539 jest chorych na COVID-19, a 1.263 jest objętych kwarantanną.
Źródło: www.berliner-zeitung.de
Absurdalny to jest ten cały cyrk, show must go on