Duże braki kadrowe w budownictwie i służbie zdrowia: 51% niemieckich firm narzeka na niedobór wykwalifikowanych pracowników

    W ostatnich miesiącach na pierwszym planie jest kryzys wywołany przez pandemię koronawirusa, wskutek czego mniej mówi się o innych ważnych problemach. Jednym z nich jest coraz bardziej odczuwalny niedobór specjalistów w niemieckich firmach. Dla przedsiębiorstw staje się to obecnie największym ryzykiem biznesowym.

    51% niemieckich firm nie jest w stanie obsadzić przynajmniej części wakatów

    Według raportu sporządzonego przez Niemiecki Związek Izb Przemysłowo-Handlowych (niem. Deutscher Industrie- und Handelskammertag, DIHK), przedsiębiorstwa w Niemczech coraz częściej borykają się z brakami kadrowymi. W najbliższych latach firmom będzie coraz trudniej walczyć z niedoborem wykwalifikowanych pracowników, powiedział w poniedziałek w Berlinie zastępca dyrektora zarządzającego DIHK Achim Dercks. A braki kadrowe mogą być hamulcem wzrostu gospodarczego.

    Według najnowszego raportu DIHK-Fachkräftereport 2021, opracowanego na podstawie odpowiedzi udzielonych przez około 23.000 firm, niedobór wykwalifikowanych pracowników jest obecnie największym ryzykiem biznesowym dla firm. Z raportu wynika, że 51% firm nie jest w stanie obsadzić przynajmniej części wakatów, ponieważ nie może znaleźć odpowiednich pracowników. Z niedoborem wykwalifikowanej kadry w największym stopniu borykają się firmy działające w branży budowlanej, w sektorze opieki zdrowotnej oraz w przemyśle budowy maszyn.

    W najbliższych latach problem braku wykwalifikowanych pracowników w Niemczech będzie się pogłębiał

    Z raportu wynika, że 85% firm spodziewa się negatywnych skutków pogłębiającego się niedoboru wykwalifikowanych pracowników. 43% liczy się z tym, że straci część zamówień lub będzie musiało zrezygnować z ich realizacji, względnie ograniczyć zakres oferowanych usług, jeśli zabraknie personelu niezbędnego do ich wykonywania. W 2019 r. twierdziło tak jedynie 39% firm uczestniczących w badaniu.

    Konkretnie oznacza to na przykład brak możliwości realizacji projektów budowlanych z powodu niewystarczającej liczby wykwalifikowanych pracowników, którzy zajęliby się planowaniem oraz wykonaniem. Albo inny przykład: jeśli zabraknie kierowców ciężarówek lub pracowników sektora logistycznego, może dojść do zatrzymania przemysłowych procesów produkcyjnych, jeżeli niezbędne produkty wstępne nie zostaną dostarczone na czas. Ponadto mogą wystąpić problemy z zaopatrzeniem w sektorze handlu detalicznego – w praktyce oznaczałoby to puste półki sklepowe.

    Dercks powiedział, że problem braku wykwalifikowanych pracowników będzie się pogłębiał w najbliższych latach, ponieważ jest więcej pracowników przechodzących na emeryturę niż absolwentów szkół podejmujących zatrudnienie.

    Źródło: www.spiegel.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj

    3 KOMENTARZE

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Marta

    No niech wiecej darmozjadow nazbieraja,zamiast fachowcow.

    Tomek

    Kij z niedoborem. Pozwalniać niezaszczepionych i dopiero narzekać na braki kadrowe

    Fuck spahn

    Noo to jeszcze niech zrobią robotę tylko dla zaszczepow. Na pewno będą mieli więcej pracowników wykwalifikowanych 🤣

    3
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x