Na Viktualienmarkt w Monachium znajduje się jeden z najpopularniejszych gródków piwnych w Monachium. Kiedyś płaciło się tu 4,60 euro za pół litra piwa – jeśli samemu odebrało się je przy ladzie. Teraz cena wynosi 5,20 euro. Jak tłumaczy właściciel lokalu Werner Hochreiter (53 lata), winny jest koronawirus – po pierwsze dlatego, że nie ma już samoobsługi, a po drugie dlatego, że lokal generuje aktualnie mniejsze przychody.
Tylko 400 miejsc siedzących zamiast 1000
Hochreiter tłumaczy redaktorom BILDa: „Ze względu na obowiązujące wytyczne dotyczące higieny mamy tylko 400 miejsc siedzących – zamiast 1000 jak przed koronawirusem. Jednocześnie zatrudniamy więcej personelu, ponieważ potrzebujemy dwóch ochroniarzy przy wejściu do naszego ogródka piwnego”.
Personel również stał się droższy, mówi Hochreiter. „Tak jak jedzenie”. Hochreiter podkreśla: „My możemy za to najmniej, sami chcielibyśmy, żeby było inaczej”. W oddalonym o kilka metrów „Steirer am Markt” Hochreitera 0,5 l Augustinera kosztuje jednak tylko 4,30 euro.
Inne puby w Monachium również podniosły ceny piwa
W wielu innych pubach w Monachium trzeba zapłacić ponad 5 euro za 0,5 l piwa: W Pschorr na Vikimarkt pół litra piwa kosztuje 5,60 euro. W Café am Marienplatz 5,50 euro. W Ratskeller 5,30 euro, w Franziskaner 5,20 euro i w Spöckmeier 5,10 euro.
Hochreiter obiecuje jednak: „Kiedy znów będziemy mogli oferować samoobsługę, 0,5 l będzie znów kosztować 4,60 euro”.
źródło: www.bild.de