Ciężko uzbrojone oddziały specjalne policji przypuściły we wtorek rano szturm na 31 domów, mieszkań, biur i lokali użytkowych w Nadrenii Północnej-Westfalii. Śledczy przewrócili każdy kamień, zwłaszcza w willi w Leverkusen należącej do przywódcy klanu Badii Al-Zeina (46), przekopując nawet ogród w poszukiwaniu nielegalnie zarobionych pieniędzy.
Operacja, w której wzięło udział około 600 funkcjonariuszy miała na celu pozbawienie klanu podstaw do prowadzenia działalności przestępczej. Według informacji BILD, Badia Al-Zein uczynił siebie następcą „El Presidente”. Mahmoud Al-Zein (54 lata, nazwisko cywilne: Mahmut Uca) był wcześniej szefem libańskiego klanu w Niemczech. 29 stycznia musiał jednak wyjechać do Turcji, w przeciwnym razie zostałby deportowany.
441 przestępstw w samym 2019 r.
Operacja w NRW wymierzona jest w szczególności w przestępczych członków rodziny, w tym dwóch synów nowego szefa – Mohameda (28) i Sehmusa (24). Są oni oskarżeni o oszustwa związane z przestępczością zorganizowaną i pranie brudnych pieniędzy.
Tylko w 2019 roku w NRW 227 różnych członków klanu popełniło 441 przestępstw, w tym napaść i wymuszenie pieniędzy za ochronę.
Akcja o świcie
Policyjny samochód pancerny wyważył we wtorek o świcie bramę willi. Następnie ciężko uzbrojona elitarna policja wysadziła drzwi wejściowe. Zabrano 24-letniego syna Al-Zeina, Sehmusa, i żonę Hajere (42 lata).
W willi zajęto dowody rzeczowe, skonfiskowano gotówkę i kosztowności. Istniał również nakaz egzekucyjny na kwotę 800.000 euro. Podejrzani mieli zarobić tę sumę, popełniając przestępstwa.
Minister spraw wewnętrznych NRW Herbert Reul (68, CDU) tak skomentował akcję: „46-letni główny podejrzany jest jedną z najważniejszych osób w klanie. Jeszcze dziś nasi pracownicy wypiszą go z księgi wieczystej willi i zarejestrują na państwo. Dom nie będzie już należał do niego”.
Śledczy usuwają znak „Al-Zein” w ogrodzie
We wtorkowe południe za pomocą georadaru przeszukano dokładnie ogród willi w poszukiwaniu skrytek z pieniędzmi. Urządzenie zawiodło, więc zakapturzeni śledczy zaczęli wszystko rozgrzebywać. Duży znak „Al-Zein” w ogrodzie został zdemontowany i zabrany.
Sąsiadka, 68-letnia Rita S. potwierdziła w rozmowie z BILD, że Al-Zeinowie często kopali w ogrodzie: „Cała okolica wiedziała, że coś tu jest nie tak. Tu zawsze panowało poruszenie. Najwyższy czas, aby zrobiono z tym porządek.”
Wewnątrz willi przez cały dzień dyżurowały psy węszące. Skorzystano z ich pomocy głównie po to, aby znaleźć nośniki danych i pieniądze. Funkcjonariusze wynieśli z willi kilka sztuk broni, toreb i pudełek, nawet papuga zostaje załadowana do skrzyni transportowej w pojeździe ratunkowym.
400 000 euro w ramach Hartz 4
Heike Schultz (44 lata), która kieruje operacją przeciwko klanowi, poinformowała również o oszukiwaniu państwa: Podczas gdy rodzina mieszkała w willi w Leverkusen, między majem 2015 r. a dniem dzisiejszym nielegalnie otrzymała od Job Center Leverkusen ponad 400 000 euro świadczeń socjalnych. Rodzina mieszkała w willi w Leverkusen, która kosztowała około miliona euro. Podczas dzisiejszego nalotu, tylko w tym domu znaleźliśmy 290.000 euro w gotówce, zegarek wart 30.000 euro, biżuterię i luksusowe torby. Znaleźliśmy też AK47 z zatrzaśniętą lufą, dwa pistolety i liczne karty szczepień.”
Prestiżowy budynek najwyraźniej służył jako siedziba klanu. „Prowadziliśmy śledztwo w sprawie członków klanu przez 20 miesięcy” – powiedziała. 46-letni główny oskarżony jest uważany za przywódcę klanu. W jego obrębie miał istnieć równoległy system sprawiedliwości, w którym to on był słowem, a nie państwo”.
W willi mieszkało dziesięciu członków klanu
Thomas Jungbluth, szef wydziału ds. przestępczości zorganizowanej policji kryminalnej: „Dom został zakupiony w 2018 roku za 650.000 euro przez syna (24) głównego oskarżonego, który również został dzisiaj aresztowany. W późniejszym okresie w domu przeprowadzono przebudowy, które zwiększyły jego wartość. Syn wynajmował następnie nieruchomość ojcu za 1900 euro miesięcznie. W sumie w domu mieszkało dziesięciu członków rodziny. Czynsz za dom był opłacany przez Jobcenter. 24-latek oficjalnie podał, że przed zakupem pracował w firmie sprzątającej, dzięki czemu miał stały dochód”.
źródło: www.bild.de
Tylko papugi zal.
To fakt. Miejmy nadzieję, że trafi w dobre ręce!
Za chwile państwo niemieckie ich przeprosi i wszystko odda
Deutschland über alles…Oni nawet w więźieniu mają przywileje. Pseudodemokracja na maxa i bzykanie własnego narodu na każdym kroku.