Wszyscy mieszkańcy wieżowca w drezdeńskiej dzielnicy Strehlen zostali objęci kwarantanną po tym, jak w czwartek 30-letni student zmarł na koronawirusa.
Nagłe i szybko postępujące pogorszenie stanu zdrowia
Jak poinformował w czwartek wieczorem urząd miasta, młody człowiek niedawno wrócił z rodzinnych Indii. Po pewnym czasie zachorował na koronawirusa, co potwierdził test wykonany 25 maja. Wkrótce jego stan zdrowia gwałtownie się pogorszył, aż w końcu w czwartek młody mężczyzna zmarł.
Pracownicy urzędu podejrzewają, że to wariant wirusa, którym się zakaził, spowodował bardzo szybki postęp choroby. Stąd decyzja o odizolowaniu mieszkańców budynku i głębszym zbadaniu tej sprawy.
Z tego powodu cały budynek mieszkalny przy Hildebrandstraße 7 został już w czwartek objęty kwarantanną. 219 mieszkańców będzie go mogło opuścić najwcześniej w przyszły wtorek. Na piątek zaplanowano obowiązkowe testy dla wszystkich mieszkańców.
Obowiązkowa kwarantanna do wtorku, w razie konieczności zostanie przedłużona
Kwarantanna zakończy się najwcześniej we wtorek, ponieważ dopiero wtedy będzie można stwierdzić, czy młody mężczyzna, który zmarł na COVID-19 oraz wszyscy pozostali mieszkańcy budynku, u których wykonany test na koronawirusa da wynik pozytywny, zostali zarażeni jednym z wariantów wirusa. Na tej podstawie władze miasta zdecydują o dalszych krokach.
Mieszkańcy zostali poinformowani o nałożonej kwarantannie poprzez wywieszenie ogłoszeń w budynku, przekazanie informacji przez pracowników urzędu ds. zdrowia oraz drogą mailową. W czwartek wieczorem próbowano znaleźć tłumaczy, którzy wyjaśniliby sytuację mieszkańcom, z których większość pochodzi z zagranicy.
Źródło: www.tag24.de