Puby, kina, baseny, hotele: federalny minister zdrowia Jens Spahn (41, CDU) obiecuje powrót do normalności tego lata, jeśli wskaźnik zachorowalności na COVID-19 spadnie poniżej 20. Brandenburgia nie chce już czekać – planuje pełne otwarcie w ciągu najbliższych dwóch tygodni przy wskaźniku zapadalności poniżej 50!
Dzisiaj wskaźnik ten wyniósł 44. Po południu premier Dietmar Woidke (59, SPD) zapowiedział dalsze luzowanie obostrzeń. Oto co i kiedy zostanie otwarte w Brandenburgii.
Od 31 maja
► otwarcie szkół podstawowych we wszystkich powiatach i miastach, w których przez trzy kolejne dni wskaźnik zapadalności nie przekroczy progu 50 (obowiązkowe testy i maseczki)
Od 1 czerwca
► otwarcie siłowni
Od 3 czerwca
► zakupy bez konieczności wcześniejszego umawiania się
► uprawianie sportów kontaktowych, takich jak piłka nożna, dozwolone na zewnątrz bez limitu osób; w halach sportowych – max. 30 osób
► otwarcie basenów odkrytych, wznowienie lekcji pływania i zajęć sportowych
► imprezy plenerowe z udziałem max. 500 gości; w kinach, teatrach, salach koncertowych max. 200 osób
► otwarte lokale gastronomiczne (wnętrza), przy jednym stoliku mogą zająć miejsca osoby z max. dwóch gospodarstw domowych
► w uniwersytetach ludowych (niem. Volkshochschule) i innych instytucjach edukacyjnych zniesienie limitu 15 osób
Od 11 czerwca
► otwarcie hoteli i pensjonatów
► otwarcie basenów, term i solariów, także „Tropical Islands”
► mogą się odbywać targi i jarmarki
Woidke dodał, że wszystkim wyżej wymienionym etapom otwarcia nadal będą towarzyszyć odpowiednie wymogi dotyczące higieny, obowiązkowe testy i śledzenie kontaktów osób zakażonych koronawirusem.
Berlin idzie własną drogą
Powyższe ustalenia dotyczą tylko Brandenburgii. Woidke potwierdził, że rozmawiał na ten temat z burmistrzem Berlina Michaelem Müllerem, ale nie doszło do porozumienia.
Powyższe ustalenia mają być zatwierdzone przez rząd Brandenburgii w przyszły wtorek. Dziś dyskutowano na ten temat i widać duże poparcie dla harmonogramu zmian. Premier postanowił ogłosić plan odmrażania gospodarki odpowiednio wcześniej, aby zainteresowane branże mogły się do tego dobrze przygotować.
Według szefa rządu Brandenburgii na realizację planu ministra zdrowia Jensa Spahna trzeba byłoby czekać zbyt długo. Woidke najwyraźniej bardziej optymistycznie patrzy w przyszłość. „Myślę, że teraz możemy się na to odważyć” – stwierdził.
I trzeba przyznać, że to dość śmiałe posunięcie, zważywszy na to, że liczba szczepień na jednego mieszkańca Brandenburgii jest najniższa w całych Niemczech, a współczynnik umieralności najwyższy w Europie!
Źródło: www.bz-berlin.de
