Od dłuższego czasu dyskutowano w Niemczech na temat zobowiązania pracodawców do zapewnienia pracownikom możliwości przeprowadzania testów na COVID-19. Ostatecznie stanęło na tym, że firmy muszą zaoferować swoim pracownikom tylko jeden test na koronawirusa tygodniowo. Decyzja, czy skorzystać z tej możliwości, jest pozostawiona pracownikom. Ze względu na ochronę danych osobowych pracodawca nie może tego kontrolować. Czy w takim razie to wszystko ma w ogóle sens?
W wielu firmach w Niemczech pracownicy już od pewnego czasu mogą korzystać z oferty bezpłatnych testów
W firmie Nass Magnet, dostawcy części samochodowych, pracownikom od trzech tygodni oferuje się możliwość przeprowadzenia testu na COVID-19. Szef firmy sam zamówił testy. Do tej pory z oferty wykonania testu raz w tygodniu skorzystało 80 procent z prawie 300 pracowników zakładu w Hanowerze. „Nie możemy wprowadzić obowiązku poddania się testom”, powiedział dyrektor zarządzający Klaus Kirchheim. Mimo wszystko uważa, że całe to przedsięwzięcie ma sens. „Wierzymy, że dzięki temu uda się wykryć wiele przypadków, które w przeciwnym razie nie zostałyby stwierdzone” – powiedział Kirchheim.
Kwestia kosztów
Przedsiębiorca chętnie zaproponowałby pracownikom nawet dwa testy tygodniowo. Jednakże w takim przypadku Kirchheim oczekiwałby pokrycia kosztów testów przez rząd federalny lub lokalne władze. Nass Magnet szacuje, że koszty wyniosą 250.000 euro rocznie – i to w przypadku tylko jednego testu na pracownika tygodniowo. Uważa, że to spory wydatek dla firmy.
Zrzeszenia przedsiębiorców przeciwko nałożonym obowiązkom
Zrzeszenia przedsiębiorców w Dolnej Saksonii od tygodni stanowczo sprzeciwiały się wprowadzeniu bezwzględnego obowiązku testowania. Związki Przedsiębiorców (UVN), Związek Pracodawców NiedersachsenMetall oraz Izba Przemysłowo-Handlowa Dolnej Saksonii jednogłośnie uważają takie rozwiązanie za nie do przyjęcia. Dyrektor generalny NiedersachsenMetall Volker Schmidt mówi, że w przypadku wprowadzenia obowiązkowego testu, wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Na przykład, co w przypadku, gdy pracownicy odmówią poddania się testowi na koronawirusa.
Ankieta: gotowość firm do przeprowadzania testów jest wysoka
Tak czy inaczej, gospodarka uważa nałożony na firmy obowiązek za zbędny, ponieważ wiele firm już od jakiegoś czasu proponowało testy swoim pracownikom na zasadzie dobrowolności. Nie potrzeba do tego biurokratycznej procedury, twierdzi Izba Przemysłowo-Handlowa (IHK) w Dolnej Saksonii. Wspólna ankieta przeprowadzona przez IHK i zrzeszenia przedsiębiorców w ponad 1.000 firm wykazała, że gotowość do oferowania testów jest ogólnie wysoka. W momencie przeprowadzania badania pod koniec marca tylko 13 procent przedsiębiorstw nie planowało podejmowania żadnych działań w tym zakresie.
Althusmann uważa obowiązkowe testy za zbyteczne
Minister gospodarki Bernd Althusmann (CDU) jest przekonany, że obowiązkowe testy są zbędne. Jego zdaniem w interesie samych firm jest oferowanie pracownikom regularnych badań. Z kolei związki zawodowe w Dolnej Saksonii zasadniczo z zadowoleniem przyjęły fakt, że przedsiębiorstwa muszą odtąd oferować testy pracownikom, ale życzyłyby sobie, aby nie był to tylko jeden test tygodniowo.
Źródło: www.ndr.de
Dobrowolnosc w praktyce wygląda tak że w momencie gdy jeden facet w pracy nie chciał testu to szef i lider stali nad nimi i naciskali by robił test…
Ale oni nie rozumieją ze to strzał w kolano dla tych firm? Przecież jak się kilkadziesiąt osób wku… to sobie posiedzą w domu a firma będzie bez pracownika. Zauważyłem że 80% ludności na świecie to neandertalczycy.
Zmien znajomych, pracuj nad soba, wyjdz z domu. Nagle okaze sie, ze 80% to jest tylko w twoim swiecie. Na zewnatrz masz nie wiecej niz 10% neandertalczykow
Pozdrawiam 🙂
A ja mam pytanie odnośnie testów PCR. Dostaliśmy w pracy jeszcze w zeszłym tygodniu testy do samodzielnego użycia w domu, niestety w moim wypadku wyszedł wynik fałszywie pozytywny. Oczywiście byłem się zaraz zbadać w centrum testowym, testem PCR – wynik negatywny. I teraz mam pytanie, bo wiem, że te tzw. szybkie testy można wykonywać za darmo raz w tygodniu, a co z testami PCR? Jeśli, dajmy na to, w ten weekend znów wyskoczy mi pozytywny wynik i będę musiał się ponownie zbadać testem PCR, kto za to płaci? Będzie ten test ponownie darmowy?