W Monachium aresztowano Polaka, niewykwalifikowanego opiekuna osób starszych, który w maju zeszłego roku miał w Mühlheim an der Ruhr zamordować podopiecznego. von Grzegorz Stanislaw Wolsztajn, bo tak nazywa się aresztowany, miał podawać podopiecznemu wysoką dawkę insuliny, pomimo, iż ten nie miał cukrzycy. Podopieczny zmarł dwa miesiące później w klinice. Na wniosek córki, prokuratura rozpoczęła dochodzenie z powodu uszkodzenia ciała i w konsekwencji morderstwa (po tym jak podopieczny zmarł), jednak nie wydano za nim listu gończego. W związku z tym oddział kryminalny w Mühlheim an der Ruhr nie widział powodu wszczęścia śledztwa w Niemczech, czy w Polsce.
Polak mógł w związku z tym poruszać się po Niemczech i wyjeżdżać za granicę. Nie wiadomo iloma osobami opiekował się potem Wolsztajn.
W związku z tym policja poszukuje świadków, którzy mogliby powiedzieć nieco więcej o działalności Polaka:
Öffentlichkeitsfahndung nach Festnahme wegen Mordverdachts: Ein 36-Jähriger steht unter dringendem Tatverdacht, als ungelernte Pflegehilfskraft einen Rentner getötet zu haben. Die Mordkommission sucht weitere Zeugen. Sachverhalt und Fahndungsbilder unter: https://t.co/J2v7wf1K5v pic.twitter.com/5chYsFYFq7
— Polizei München (@PolizeiMuenchen) 6. März 2018
Aktualnie Wolsztajn znajduje się w areszcie śledczym. Znaleziono przy nim 1.200 euro w gotówce, dwie karty bankomatowe ofiary oraz insulinę. Podczas przesłuchania zatrzymany przyznał się do wstrzykiwania podopiecznemu insuliny.
Osoby, które mogą podzielić się informacjami na temat zatrzymanego, proszone są o udanie się na najbliższy komisariat policji.
źródło: tz.de