Bezrobotni w Niemczech nie mają prawa do dodatkowych pieniędzy na wizyty w domach publicznych

    Osoby korzystające z zasiłków socjalnych w Niemczech nie są uprawnione do specjalnych świadczeń z tytułu wizyt w domach publicznych. Tak orzekł sąd administracyjny w Ansbach po tym, jak osoba otrzymująca zasiłek Hartz 4 (dzisiaj Burgergeld) postanowiła ubiegać się o pieniądze z urzędu opieki społecznej za cztery wizyty w domu publicznych w miesiącu.

    Powód zwrócił się do urzędu opieki społecznej o pieniądze na zaspokojenie jego zwiększonych potrzeb seksualnych. W szczególności chciał otrzymać środki finansowe na:

    • Cztery wizyty w miesiącu w domu publicznym w celu przywrócenia mu równowagi psychicznej w cenie 125 euro każda (w tym podróż)
    • Opłaty za wypożyczenie co najmniej ośmiu filmów pornograficznych miesięcznie, a także koszty podróży do i z wypożyczalni wideo
    • Opłaty za prenumeratę czasopisma erotycznego
    • Prezerwatywy i chusteczki higieniczne

    Powodem zwiększonych potrzeb było to, że jego żona przebywała w tamtym momencie w Tajlandii, a on potrzebował wizyt w domu publicznym, aby „przywrócić równowagę psychiczną i fizyczną”. Sąd odrzucił jednak jego roszczenie. Sąd uznał, że powód nie ma żadnych „specjalnych potrzeb” i że jego roszczenia należy rozumieć jako koszty ogólnego utrzymania, które powód naturalnie musiał pokryć ze środków utrzymywanych w ramach pomocy społecznej (VG Ansbach, wyrok z 05.03.2004).

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj

    1 KOMENTARZ

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Filip

    Pomyślałem, że dziś mamy Prima Aprilis. Gość ma napraaawdę duże poczucie humoru. On na bezszczelnego udowadnia, że wszelkie formy pomocy państwa degenerują społeczeństwo. Na całe szczęście są to nieliczne miernoty. On uważa, że w jego zwierzęcych popędach ma mu ulżyć SPOŁECZEŃSTWO?! Myślę, że to pismo jest podstawą do odebrania mu zasiłku. A państwo może mu jedynie zafundować odpowiednio mocnego kopa w jaja, by przestał myśleć o bzykaniu, a zaczął myśleć o zarabianiu na życie i… alimenty dla żony. Po tym co ten kulfon naeyczyniał, to żaden sąd nie stanie po stronie erotomana.

    1
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x