Strach spowodowany rozprzestrzenianiem się koronawirusa spowodował masowe wykupywanie towarów przez klientów. Wiele sieci supermarketów nie było przygotowanych na taki scenariusz. Właściciele sieci handlowych zapewniają jednak, że nie ma powodów do paniki, dostawy towarów są niezagrożone.
Żywność w puszkach, makaron, papier toaletowy – w ostatnich dniach wielu Niemców gromadzi tego typu produkty w obawie przed dalszym rozprzestrzenianiem się koronawirusa i związanymi z tym kwarantannami. Masowe zakupy na zapas sprawiły, że półki w supermarketach zaczęły świecić pustkami.
Podczas weekendu na portalach społecznościowych krążyły setki zdjęć pokazujących opustoszałe półki i palety. Wielu konsumentów zaczęło się niepokoić, czy istnieją wystarczające zapasy na rynku i czy dostawy niektórych produktów spożywczych nie są zagrożone.
Jak wynika z informacji uzyskanych przez serwis t-online.de, właściciele dużych supermarketów w Niemczech zapewniają, że pomimo chwilowych braków niektórych artykułów, klienci nie muszą się obawiać, nie grożą nam przestoje w dostawach żywności.
Utrzymanie ciągłości dostaw jest niezagrożone
„Chociaż w niektórych naszych sklepach da się obecnie zaobserwować zwiększony popyt na produkty o długim terminie przydatności, takie jak konserwy, nie wpłynie to na stan zaopatrzenia w naszej sieci sprzedaży”, mówi rzeczniczka Aldi-Süd, Anamaria Inden. Dodała, że wyprzedane produkty zostaną uzupełnione w ramach standardowych dostaw towarów.
Wzmożone zakupy dało się również zauważyć w ostatnich dniach w sklepach sieci supermarketów Real. „Z tego powodu już od połowy ubiegłego tygodnia zwiększamy zapasy niektórych produktów, zwłaszcza żywności w puszkach i produktów higienicznych”, powiedział rzecznik prasowy firmy Markus Jabłoński. „Jak dotąd, żadne kategorie produktów nie zostały całkowicie wyprzedane.”
Rzecznik prasowy Rewe, Raimund Esser, wypowiedział się w podobnym tonie. Jako że w całym kraju wzrosło zapotrzebowanie na żywność w puszkach i produkty drogeryjne, firma Rewe zwiększyła częstotliwość dostaw tych towarów do swoich sklepów. „Jesteśmy dobrze przygotowani na tę sytuację”, zapewnił Esser.
Właściciele sieci handlowych zwiększają zapasy w swoich magazynach logistycznych
Aby móc zagwarantować nieprzerwane zaopatrzenie swoich sklepów na odpowiednim poziomie, niektóre sieci dostosowują również stany zapasów w swoich magazynach. W tym zakresie są one jednak uzależnione od dostawców i producentów.
Jak wyjaśniła rzeczniczka Lidl, Melanie Pöter: „Lidl intensywnie współpracuje ze swoimi dostawcami i partnerami logistycznymi, aby zagwarantować nieprzerwane dostawy towarów w swoich sklepach i zaopatrzyć magazyny logistyczne w artykuły, na które jest duży popyt.” Podobną strategię działania w tej wyjątkowej sytuacji potwierdziła również rzeczniczka sieci supermarketów Kaufland.
Wszyscy operatorzy sieci handlowych zgodnie twierdzą, że na bieżąco śledzą doniesienia o rozprzestrzenianiu się koronawirusa, aby móc odpowiednio wcześnie zareagować i podjąć właściwe działania. „Aldi Nord bardzo poważnie traktuje kolejne przypadki zakażeń koronawirusem i stale bada możliwe konsekwencje dla biznesu”, powiedział Christian Salmen, rzecznik Aldi Nord. Potwierdził, że bezpieczeństwo dostaw jest obecnie niezagrożone. Niemniej jednak Aldi Nord nieustannie monitoruje sytuację, aby móc w krótkim czasie reagować na ewentualne zmiany popytu.
Ekspert Instytutu Ifo: Lokalna produkcja żywności zapobiegnie brakom towarów
Już w weekend Niemiecki Związek Handlu (Handelsverband Deutschland, HDE) zapewnił, że w sektorze handlu detalicznego nie ma obecnie większych „wąskich gardeł”. W rozmowie z t-online.de rzecznik Związku Stefan Hertel potwierdził to stanowisko: „Jak dotąd nie stwierdzono żadnych ograniczeń jeśli chodzi o dostępność towarów w handlu detalicznym w Niemczech”, powiedział.
Naturalnie może wystąpić chwilowy brak niektórych produktów pochodzących ze stref krajów objętych kwarantanną. „Zasadniczo jednak struktura podaży jest efektywna i dobrze przygotowana, co gwarantuje odpowiedni poziom zaopatrzenia ludności”, powiedział Hertel.
Szef działu prognoz gospodarczych monachijskiego Instytutu Ifo, Timo Wollmershäuser, w wywiadzie udzielonym t-online.de potwierdził, że w najbliższej przyszłości nie grożą nam dłużej trwające braki produktów żywnościowych na sklepowych półkach, ponieważ wytwarzanie żywności nadal w dużym stopniu opiera się na produkcji regionalnej.
Źródło: t-online.de
Bzdura pracuje za Odrą w sklepach pełno wszystkiego tak jak było
Hej przyjedz do Kiel to zobaczysz co się dzieje w sklepach
Przestancie pieprzyc ja tez mieszkam w kiel do sklepu chodze codzien jest wszystko makarony moki srodki czystosci .co za ploty robicie
Ja mieszkam w Niemczech…u mnie ani makaronu, ani środków czystości itp.nie znajdziesz.
Pieprzenie farmazonów i sianie paniki!! Pracuję i mieszkam w Hennigsdorf- ie. To w zasadzie peryferia Berlina i niczego absolutnie w sklepach nie brakuje a półki aż uginają się od towarów. Kaufland, Edeka, Rewe, Aldi, Lidl, Penny- niczego nie brakuje.
No cóż Ty mówisz bzdury ale to że u Ciebie w miejscowości półki się uginają nie znaczy że wszędzie tak jest. W waszych za odrach i innych miejscowościach jeszcze nie ma zbyt wiele przypadków corony. Jeśli chodzi o Hessen półki są puste a dostaw przyjeżdża 3 razy więcej. W turhingen zamknęli Penny bo nie mieli więcej towaru w dany dzień. Sama pracuje w sklepie i te wiadomości nie są żadnym fake.
Dołącz mieszkam w Hessen (Nidda) i sklepy wszystkie sa bardzo dobrze zaopatrzone!!! Siejecie niepotrzebnie panike i przekazujecie nieprawdziwe wiadomosci.do dyskusji…
DZIEWCZYNO piszesz historie wyssane z palca. W Hessen niczego w sklepach nie brakuje. Mieszkam w Hessen (Frankfurt am Main)´Komus zalezy na sianiu paniki .Dobrze ze mam kontakt z niemcami – Ci sa opanowani spokojni zdyscyplinowani dobrze zorganizowani i nie spanikowani. Wiele mozna sie od nich dobrego nauczyc- trzeba tylko chciec to zrobic.Polacy zawsze duzo krzyczeli – malo robili. Ja obserwuje i caly czas sie ucze……..Od kazdego narodu mozna sie wartosciowych rzeczy nauczyc. Od nas oczywiscie tez.Narazie jednak w sytuacjach podbramkowych niemcom nie dorastamy do piet , Zabierzmy sie do nauki – bedzie nam lepiej i bedziemy szczesliwsi.
Ja również mogę to potwierdzić że nie ma pomniki w Niemczech i nie ma czegoś takiego jak masowe wykupywanie towarów w sklepach
Jestem obecnie w Rostock Mcklvp tu tak samo pełno wszystkiego robią tylko media panikę !!!!!!
To kurski pogina w TVP
Nie wiem skąd te zdjęcia a puste sklepy to efekt braku klientów
co za durny artykul, ten co to pisal chyba w sklepie byl ostatio za komuny
bzdury to ty gadasz mieszkam w Langen i tu to samo brakuje papieru toaletowego makaronów cukru pułki świecą pustkami
NRW, Neuss, 41469, puszek mało, ale całą reszta zaopatrzenia normalnie, tylko pracownicy sklepu mają dosyć.
Totalna bzdura ,nic takiego się nie dzieje,półki pełne towarów,nie ma masowego wykupu towarów.
Po co ta nagonka,po co wywoływanie strachu i robienie paniki z niczego…
Żadna bzdura, mieszkam w niewielkiej miejscowości i Lidl netto Penny świeci pustką na dziale z makaronami i konserwami, a i owoców i warzyw ostatnio zabrakło. Było dosłownie pusto. Brakuje także rękawiczek jednorazowych, a o jakimkolwiek płynie do dezynfekcji można zapomnieć..
A w którym regionie Niemiec mieszkasz?
Za dużo poloków tam jest i przez to panika
A niby gdzie te puste Polki w sklepach? Mieszkam w Niemczech. Podróżuję po całych Niemczech, bo tego wymaga moja praca i jakoś nie widzę tych pustych półek w sklepach. Bez przesady
Nie wiem gdzie wy mieszkacie ale u nas in Heinsberg nie ma nic w sklepach.
Rano przychodzi towar po poludniu pusto
Nrw zaprasza do marketów , jeśli jesteście tacy mądrzy to zobaczcie zaopatrzenie w naszych sklepach. Szkoda ze nie moge przesłać zdj dla tych którzy twierdzą ze to bzdury i wszystko jest. Wczoraj chciałam pojechać po głupi makaron i mleko , nie dostałam ani tego ani tego ( nie wspomnę już o innych produktach ) 😡
Hamm też świeci pustkami w sklepach
Norymberdze od soboty masowo kupują makaron ryż płatki owsiane mleko puszki papier toaletowowy i inne produkty oczywiście produkty które są najtańsze bo te drogie produkty nikt nie rusza
Ludzie. Ttzeba trafic zeby bylo pusto. Mieszkam pod Berlinem i bylem w zeszly piatek do poludnia i rzeczywiscie polki z ryzem makaronem niemal puste jak i ich przysmaki puszkowe.
Prawda .mieszkam w Hannover i brakuje towaru na polkach
Pewnie wszędzie pełno jak było tak i jest! Panikę pismaki sieją! Pracuje tu i mieszkam
ja też mieszkam i u mnie wszystkiego brakuje dziwie sie że u ciebie jest
Panika. Bzdury. Sianie zamentu Niektorzy lubia sensacje i jak jest ich brak to sami je wymyslaja..To sa przewaznie ludzie majacy problemy z wlasna osobowoscia i robia to aby sie dowartosciowac. Poki co w Niemczech nie ma paniki i sklepy wszedzie sa dobrze zaopatrzone.