„Gdzie widzisz siebie za pięć lat?” Oto, co powinno się odpowiedzieć na popularne pytanie rekruterów

    Niektóre pytania zadawane podczas rozmów kwalifikacyjnych są staromodne, ale nadal należą do standardowego repertuaru wielu rekruterów. Jeśli staracie się o pracę, powinniście być na nie przygotowani. Ale co zrobić, jeśli nie znacie odpowiedzi? Doradczyni zawodowa udziela kilku wskazówek.

    Rozpoczęcie kariery w wymarzonej branży i awans na stanowisko kierownicze w ciągu kilku lat – to dla niektórych idealny scenariusz przyszłości zawodowej. Jednak nie każda osoba poszukująca pracy ma dokładnie sprecyzowany plan tego, jak chce kształtować swoją przyszłość.

    Tym ostatnim może sprawić trudność odpowiedź na pytanie „Gdzie widzisz siebie za pięć lat?”, które często pada podczas rozmów kwalifikacyjnych. Co zrobić: być szczerym i przyznać, że na razie nie ma się bladego pojęcia co będzie w przyszłości, czy też wymyślić misterny plan kariery, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością? Doradczyni zawodowa Ute Bölke ujawnia, czego oczekują specjaliści ds. personalnych zadając to pytanie – i jak udzielić poprawnej odpowiedzi, jeśli nie ma się gotowego planu na przyszłość zawodową.

    Oto, czego chcą dowiedzieć się HR-owcy o kandydatach, stawiając to pytanie

    Na początek dobra wiadomość: według Bölke, pracownicy działu kadr nie oczekują konkretnej odpowiedzi na pytanie, gdzie kandydat planuje się znaleźć za pięć lat. Niemniej jednak tak postawione pytanie nie powinno sprawić, że zaniemówicie. Pozwala ono bowiem osobie przeprowadzającej rozmowę kwalifikacyjną bardzo szybko rozpoznać, „czy kandydat myśli nieszablonowo i zastanawia się nad własną przyszłością i rozwojem” – wyjaśnia doradczyni zawodowa. Jeśli kandydat potrafi określić swoje cele, przyczynia się jednocześnie do rozwoju firmy, jest ambitny i inspiruje do działania.

    Więc gdy pada pytanie o pięcioletni horyzont czasowy, celem nie musi być wcale praca na stanowisku kierowniczym, ale na przykład dalszy rozwój w niektórych specjalistycznych obszarach. Poniższe pytania mogą pomóc kandydatowi w znalezieniu właściwej odpowiedzi:

    • Jakie mam zainteresowania?
    • Jakich obowiązków chciał(a)bym się podjąć?
    • Jakie możliwości oferuje mi firma?

    „Droga jest celem. Warto wcześniej przemyśleć swoje cele rozwojowe i porównać je z wartościami firmy i danego stanowiska” – wyjaśnia ekspertka.

    Ogólnie rzecz biorąc, nie jest mile widziane, jeśli kandydaci udzielą odpowiedzi w stylu „za pięć lat będę prezesem tej firmy”. Oczywiście nie powinno się też wspominać o tym, że przed rozmową kwalifikacyjną otrzymało się odmowę od firmy swoich marzeń.

    Tak może wyglądać dobra odpowiedź

    Bölke podaje następujące dwa przykłady możliwych odpowiedzi na pytanie „Gdzie widzisz siebie za pięć lat?”:

    „Chciałabym najpierw zapoznać się z Państwa firmą i stanowiskiem. Ponieważ jest to stanowisko asystentki, zakładam długoterminową współpracę. Jako że nie znam firmy od środka, zapewne to Pan(i) może mi lepiej nakreślić, jakie są możliwości dalszego rozwoju w perspektywie krótko- i średnioterminowej. Moje zainteresowanie informatyką i zarządzaniem projektami z pewnością będzie bardzo pomocne. Jestem również gotowa rozwijać swoje kompetencje w innych obszarach”.

    „Nie potrafię powiedzieć, gdzie będę w połowie 2027 roku. Ale moja dotychczasowa ścieżka kariery pokazała, że stale się rozwijam. To z pewnością zależy również od tej firmy i jej kultury i tego jakie możliwości stwarza dla pracowników konsekwentnych w dążeniu do celu”.

    W razie wątpliwości lepiej wypowiadać się w tonie bardziej ogólnym, pokazywać swoją otwartość i elastyczność oraz optymistyczne nastawienie.

    Kandydat nie musi więc wiedzieć, jakie dokładnie stanowisko chce zajmować za pięć lat. Jeśli odpowiadając na tak zadane pytanie pokażecie, ze jesteście ambitni i zastanawiacie się nad swoją przyszłością i rozwojem, to i tak zostanie to dobrze odebrane przez osoby przeprowadzające rozmowy kwalifikacyjne.

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,377FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    316ObserwującyObserwuj

    2 KOMENTARZE

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Filip

    Broń Boże pokazywać ambicję podczas rozmowy kwalifikacyjnej. To jest wyraźny sygnał, że pracodawca nie utrzyma was zbyt długo. Ambicja, wiedza znacznie przekraczająca potrzeby na oferowanym stanowisku, no i chęć do samodzielnego dokształcania w 80% prowadzi do porażki podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Taka jest prawda. A te książkowe przykłady należy omijać szerokim łukiem.

    Wacław

    Mało która firma w dzisiejszych czasach poszukuje pracowników. Firmy (a raczej ich działy HR) szukają psychologów, którzy ładnie odpowiadają na pytania. Potem przychodzi taki na stanowisko i nic nie potrafi, i tak trzeba go uczyć od podstaw.

    2
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x