Tuż przed świętami Bożego Narodzenia do niemieckiego rządu trafił mocny i emocjonalny apel. Ponad pięćdziesięciu znanych przedstawicieli świata kultury, mediów i życia publicznego domaga się od władz w Berlinie, by dotrzymały obietnic złożonych Afgańczykom po przejęciu władzy przez talibów i umożliwiły im bezpieczny wjazd do Niemiec.
Autorzy apelu zaniepokojeni sytuacją Afgańczyków
Pod listem otwartym podpisali się m.in. popularni artyści, dziennikarze, pisarze oraz działacze społeczni. Wspólny przekaz jest jednoznaczny: osoby, którym Niemcy zagwarantowały ochronę, nie mogą zostać pozostawione same sobie. Wielu z nich współpracowało z niemieckimi instytucjami lub należało do grup szczególnie narażonych na represje.
Autorzy apelu zwracają uwagę na dramatyczną sytuację setek Afgańczyków, którzy od miesięcy utknęli w Pakistanie. Czekają tam na wizy, często w skrajnie trudnych warunkach, a nad ich głowami wisi groźba deportacji. Powrót do Afganistanu oznaczałby dla nich realne zagrożenie życia — represje, więzienie, a w niektórych przypadkach śmierć.
„Wpuśćcie tych ludzi do Niemiec i uratujcie im życie”
„Prosimy, wpuśćcie tych ludzi do Niemiec i uratujcie im życie” — piszą sygnatariusze, podkreślając, że państwo niemieckie ponosi moralną i polityczną odpowiedzialność za tych, którzy zaufali jego obietnicom. Ich zdaniem wstrzymywanie programów przyjęć podważa wiarygodność Niemiec jako państwa prawa i kraju, który deklaruje przywiązanie do wartości humanitarnych.
List skierowany jest bezpośrednio do najwyższych władz państwowych. Jego autorzy apelują o szybkie decyzje i konkretne działania, zanim dla wielu oczekujących pomoc stanie się spóźniona. Ich zdaniem nie chodzi o abstrakcyjne liczby czy procedury, lecz o konkretne ludzkie losy.
W tle apelu wybrzmiewa gorzka konstatacja: Zachód obiecywał ochronę tym, którzy mu pomagali, lecz dziś coraz częściej zamyka granice i odkłada decyzje. Sygnatariusze listu ostrzegają, że milczenie i bezczynność będą miały konsekwencje nie tylko dla Afgańczyków, ale także dla moralnej wiarygodności Niemiec na arenie międzynarodowej.
źródło: spiegel.de




Niech dadzą przykład i przyjmą pod swój dach
Pytanie tylko dlaczego ktokolwiek ucieka przed religią pokoju? Przecież islam jest taki cacy!
BERLIN – Niech znani Niemcy szykują Miejsca, możliwy scenariusz, jak nastąpi Ofensywa Rosji na Ukrainę i tak z 20 – 30 Milionów z Ukrainy z Rodzinami