W Hanowerze toczy się głośny proces przeciwko 34-letniemu Neilowi K., byłemu niemieckiemu mistrzowi U21 w wadze średniej boksu. Prokuratura zarzuca mu szereg poważnych przestępstw: podpalenie samochodu na terenie stacji benzynowej, groźby z użyciem siekiery wobec interweniujących funkcjonariuszy oraz, co najpoważniejsze, gwałt na jego byłej partnerce i na jej babci. Do dramatycznych wydarzeń doszło około pół roku przed wniesieniem aktu oskarżenia; proces rozpoczął się sześć miesięcy po zdarzeniu i będzie kontynuowany 9 grudnia.
Przebieg zdarzeń według aktu oskarżenia
Prokuratura opisuje dramatyczne chwile na stacji Aral w pobliżu Hanoweru. Według śledczych oskarżony przyjechał samochodem należącym do jego byłej partnerki. Ta wcześniej schroniła się w domu dla ofiar przemocy. Neil K. — jak wynika z aktu oskarżenia — nasączył tylną kanapę benzyną, a następnie podpalił wnętrze pojazdu. Po rozprzestrzenieniu się ognia mężczyzna zdjął koszulkę, chwycił siekierę i groził nią policjantom oraz strażakom, którzy przybyli na miejsce zdarzenia.
Prokuratura twierdzi, że oskarżony zamienił butelkę szampana zakupioną na stacji w improwizowany ładunek zapalający (porównywalny z „koktajlem Mołotowa”) i przy użyciu tego przedmiotu dodatkowo zagrażał ratownikom oraz mieniu. W toku interwencji rozbito także radiowóz; ostatecznie antyterroryści (SEK) obezwładnili mężczyznę.
Oskarżenia: gwałty i kradzież
Poza zarzutami dotyczącymi podpalenia i uszkodzenia mienia, akt oskarżenia zawiera zarzuty przestępstw seksualnych. Prokuratura wskazuje, że Neil K. zgwałcił swoją byłą partnerkę, a następnie, gdy ta uciekła do ośrodka wsparcia dla kobiet, odwiedził jej owdowiałą babcię i również dopuścił się wobec niej gwałtu. Dodatkowo oskarżono go o przywłaszczenie samochodu, którym dojechał na stację benzynową.
Zeznania świadków i motywacja sprawcy
W trakcie pierwszych rozpraw odczytano relacje świadków oraz fragmenty ustaleń śledztwa. Jeden ze świadków, funkcjonariusz, relacjonował, że oskarżony oświadczył: „Chcę umrzeć w walce”. W materiałach śledczych pojawia się też termin „suicide by cop” — zamiar sprowokowania policjantów do użycia broni w celu odebrania sobie życia. Prokuratura przypuszcza, że do podobnej motywacji miało prowadzić przywiezienie i podpalenie samochodu; miało to służyć wywołaniu sytuacji, w której interwencja sił porządkowych mogłaby skończyć się śmiertelnie.
Stan zdrowia psychicznego i nadużywanie alkoholu
Prokurator wskazała, że u oskarżonego rozpoznano zaburzenie afektywne dwubiegunowe oraz że występował u niego długotrwały i intensywny problem z alkoholem. Według przedstawionych opinii biegłych te czynniki mogły znacząco ograniczyć jego zdolność do kierowania swoim postępowaniem w czasie popełnienia zarzucanych czynów. Podkreślono jednak, że ustalenie stopnia odpowiedzialności karnej wymaga dalszych badań i oceny sądu, co będzie częścią procesu.
Działania służb ratunkowych i policyjne zatrzymanie
Na miejscu zdarzenia interweniowały służby: policja, straż pożarna oraz jednostki specjalne. Mimo że oskarżony groził funkcjonariuszom siekierą i przygotowanym ładunkiem zapalającym, operacja zakończyła się zatrzymaniem bez podania informacji o ofiarach śmiertelnych podczas samej interwencji. Materiały procesowe mówią o tym, że funkcjonariusze użyli środków koniecznych do opanowania zagrożenia i zabezpieczenia miejsca pożaru. Informacje dotyczące ewentualnych obrażeń osób trzecich (poza poszkodowanymi we wskazanych wątkach przestępstw seksualnych) nie były w pierwszych odczytanych dokumentach szczegółowo rozwijane.
Przebieg pierwszej rozprawy i zachowanie oskarżonego
Podczas otwarcia procesu w Sądzie Krajowym w Hanowerze (Landgericht Hannover) oskarżony pojawił się schludnie ubrany — według relacji w zielonym swetrze i koszuli w biało-zielone paski — odpowiadał na pytania sądu w sposób zwięzły. W najbliższych terminach procesowych, jak poinformowano, oskarżony prawdopodobnie odniesie się bezpośrednio do postawionych zarzutów. Kolejna rozprawa została wyznaczona na 9 grudnia.
Kontekst prawny i możliwe konsekwencje
Zarzuty, które postawiono Neilowi K., obejmują czyny zagrożone bardzo wysokimi karami — od uszkodzenia mienia i stwarzania niebezpieczeństwa po przestępstwa seksualne o szczególnym ciężarze gatunkowym. Jeżeli sąd uzna oskarżonego za winnego, grozić mu będą wieloletnie wyroki pozbawienia wolności. Równocześnie obrona może w toku procesu podnosić argumenty związane z ograniczoną poczytalnością z powodu zaburzeń psychicznych i wpływu alkoholu; takie okoliczności będą wymagały oceny biegłych i mogą wpłynąć na wymiar kary lub zastosowanie środków terapeutycznych zamiast lub łącznie z karą więzienia.
Uwagi proceduralne i dalsze kroki
Sprawa jest na etapie wstępnych rozpraw; dalsze dowody, w tym opinie biegłych z zakresu psychiatrii sądowej oraz świadectwa ofiar i świadków, mają zostać przedstawione w kolejnych terminach. Sąd zapowiedział kontynuację procesu 9 grudnia, kiedy to oczekiwane są dalsze przesłuchania i ewentualne uzupełnienie materiału dowodowego.
źródło: bild.de





Będzie grubo. Zmień narodowość chłopie to rozejdzie się po kościach.