Niemcy: Kolejne zaskakujące zeznania sprawcy ataku na jarmark bożonarodzeniowy. Oskarżony opowiada w sądzie o „braku empatii” i Elonie Musku

    Czwarty dzień procesu w Magdeburgu

    W Magdeburgu odbył się czwarty dzień procesu przeciwko 51-letniemu Talebowi al-Abdulmohsenowi, który według aktu oskarżenia wjechał wynajętym samochodem w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym, zabijając sześć osób i usiłując zamordować kolejne 338. W sprawie uczestniczy aż 180 pokrzywdzonych i bliskich ofiar, reprezentowanych przez około 40 pełnomocników. Po przerwie obiadowej mieli oni możliwość zadawania pytań oskarżonemu — jednak odpowiedzi były chaotyczne, niekiedy wręcz oderwane od rzeczywistości.

    Strajk głodowy, śmiech i zaprzeczenie: „Nie jestem zdezorientowany”

    Na początku posiedzenia przewodniczący zapytał oskarżonego, czy nadal prowadzi strajk głodowy i czy jest w stanie uczestniczyć w procesie. Taleb al-Abdulmohsen odpowiedział ze śmiechem:
    „Nie jestem wirr (zdezorientowany).”

    To zapowiadało charakter dalszej części jego wypowiedzi.

    Twierdzenia o rzekomej torturze i podawaniu leków bez zgody

    W kolejnych minutach oskarżony wygłosił długą serię nieuporządkowanych i kontrowersyjnych twierdzeń. Utrzymywał, że w niemieckim zakładzie karnym był torturowany. Oświadczył:
    „Chcę rozpowszechnić w Arabii Saudyjskiej wiedzę o tym, że w Niemczech torturuje się ludzi w więzieniach.”

    Twierdził także, że w wodzie i herbacie otrzymywał substancje, których nie przepisał mu żaden lekarz. Wspominał o samym ataku, dodając, że podczas jazdy nie odczuwał żadnego współczucia.

    Od skrajnej polityki po prawa osób transpłciowych i… weganizm

    Podczas zadawania pytań jeden z pełnomocników zapytał oskarżonego, czy klasyfikuje siebie jako ekstremistę prawicowego. Al-Abdulmohsen zaprzeczył:
    „Nie, jestem lewicowy. Gorliwie bronię praw osób transpłciowych.”

    Dodał również, że rzekoma „tortura”, jakiej doświadcza, zabija w nim zdolność do empatii.

    Następnie rozmowa zeszła na zupełnie inne tory — oskarżony opowiadał, że w 2020 roku próbował zostać weganinem i że uważa weganizm za „jedyną formę człowieczeństwa, jedyną moralną instancję”.

    „Elon Musk mógł mnie uratować” — powracający wątek

    Już podczas pierwszego dnia procesu Taleb al-Abdulmohsen twierdził, że miliarder Elon Musk mógł mu pomóc i zapobiec tragedii. Tym razem oznajmił:
    „Potrzebowałem więcej uwagi. Gdyby tylko ktoś mnie wysłuchał — dziennikarze BBC. Wtedy do ataku by nie doszło.”

    Utrzymywał, że wysyłał Muskowi prywatne wiadomości, lecz nie chciał podać szczegółów.

    Skargi na więzienną odzież: „To był seksualny atak”

    Kolejne wypowiedzi oskarżonego jeszcze bardziej zaskoczyły publiczność. Twierdził, że po zatrzymaniu został zmuszony do rozebrania się — co stanowi standardową procedurę — i otrzymał odzież zastępczą.
    Narzekał, że spodnie były w rozmiarze „XXXXXXL” i miały pomarańczowy kolor „jak u więźniów”, określając tę sytuację jako „wykorzystanie seksualne”.

    Kontynuacja procesu

    Proces przeciwko Talebowi al-Abdulmohsenowi ma potrwać 45 dni. Kolejna rozprawa odbędzie się w środę, 19 listopada, o godzinie 9:30.

    źródło: bild.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj
    Aktualne oferty pracy:
    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x