Coraz więcej przestępstw na niemieckich dworcach
Największy niemiecki związek zawodowy policjantów – Gewerkschaft der Polizei (GdP) – zaapelował o zwiększenie liczby funkcjonariuszy i rozszerzenie ich uprawnień na dworcach kolejowych w całych Niemczech. Żądania te pojawiły się w kontekście trwającej od połowy października debaty o tzw. „Stadtbild” (czyli „wizerunku miast”), zainicjowanej przez kanclerza Friedricha Merza (CDU).
Andreas Roßkopf, przewodniczący sekcji GdP odpowiedzialnej za Policję Federalną, w rozmowie z tagesschau24 zwrócił uwagę na alarmujący wzrost przestępczości na niemieckich dworcach i na przystankach kolejowych. W samym 2024 roku odnotowano tam aż 27 000 przestępstw z użyciem przemocy, ponad 2 600 przestępstw na tle seksualnym, 1 200 przestępstw z użyciem broni oraz 600 ataków z użyciem noża.
Jak podkreślił Roßkopf, coraz więcej podróżnych – zwłaszcza kobiet – określa dworce wieczorami jako „miejsca strachu”.
Apel o więcej funkcjonariuszy i nowe uprawnienia
Związek domaga się stworzenia do 4 000 nowych etatów policyjnych przeznaczonych wyłącznie do służby na dworcach oraz wprowadzenia monitoringu wspieranego sztuczną inteligencją. Roßkopf wezwał również do zapewnienia funkcjonariuszom tzw. „realnych uprawnień kontrolnych” na terenach kolejowych.
Podkreślił, że nie chodzi o dowolne lub arbitralne kontrole, lecz o możliwość przeprowadzania ich „w ramach zasad proporcjonalności”, co jego zdaniem jest dziś absolutnie konieczne.
Planowane zmiany w prawie policyjnym
Postulat GdP znajduje odzwierciedlenie w planach rządu federalnego. Nowelizacja ustawy o Policji Federalnej (Bundespolizeigesetz) zakłada, że funkcjonariusze będą mogli w tzw. strefach zakazu broni i noży kontrolować osoby bez konkretnego podejrzenia – losowo, w ramach prewencji.
Dworce kolejowe należą do takich właśnie stref. Rządowy projekt reformy został już zatwierdzony przez Radę Ministrów, lecz zanim wejdzie w życie, musi jeszcze zostać przyjęty przez Bundestag.
Zjawisko „wypierania” przestępców z miast
Roßkopf zwrócił również uwagę na tzw. efekt wypierania w miastach. Według niego część osób o skłonnościach przestępczych jest wypychana z parków, deptaków czy terenów miejskich, po czym przenosi się na dworce kolejowe, które są otwarte całą dobę i w chłodniejszych miesiącach zapewniają ciepło.
Z tego powodu GdP apeluje o opracowanie spójnej strategii bezpieczeństwa dla niemieckich centrów miast, obejmującej współpracę policji federalnej, lokalnej i władz samorządowych.
Merz: „Wizerunek miast wciąż problemem”
Kanclerz Friedrich Merz 14 października zwrócił uwagę, że mimo postępów w polityce migracyjnej nadal istnieją „problemy widoczne w przestrzeni miejskiej”. Stwierdził, że rząd federalny koryguje błędy popełnione w przeszłości w kwestiach migracji i repatriacji, ale w wielu miastach nadal można zauważyć skutki tych zaniedbań.
Kilka dni później Merz doprecyzował swoje słowa, mówiąc, że problemy powodują głównie migranci bez prawa stałego pobytu, niepodejmujący pracy oraz ignorujący obowiązujące w Niemczech zasady.
Roßkopf w pełni poparł tę wypowiedź, mówiąc, że ma „100 procent poparcia dla kanclerza”. Zaznaczył jednocześnie, że nie wolno wrzucać wszystkich osób z pochodzeniem migracyjnym do jednego worka, ale istnieje grupa, która nie chce się integrować i nie ma prawa pobytu – te osoby powinny zostać odesłane do krajów pochodzenia lub do państw trzecich.
Minister Dobrindt zapowiada dodatkowe działania
Minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt (CSU) zapowiedział dalsze akcje prewencyjne i zwiększenie liczby policyjnych patroli w newralgicznych miejscach – szczególnie na dworcach i w śródmieściach.
W rozmowie z dziennikiem „Rheinische Post” przyznał, że w wielu centrach miast rzeczywiście konieczne są dodatkowe środki bezpieczeństwa.
„Nasze centra muszą pozostać miejscami spotkań, a nie zagrożenia. Dlatego potrzebna jest policja, widoczna obecność służb i prewencja – szczególnie tam, gdzie dochodzi do największej liczby przestępstw” – podkreślił Dobrindt.
Minister zapowiedział również zwiększenie liczby tzw. działań punktowych, które mają skupiać się na miejscach o podwyższonym ryzyku przestępczości – w tym na dworcach kolejowych.
źródło: tagesschau.de




