Maan D., podejrzany o terroryzm mężczyzna z Duisburga, prawdopodobnie planował zamach bombowy. Do takiego wniosku doszli śledczy po przeszukaniu mieszkania mężczyzny. Tymczasem sieć fitness „John Reed” została ponownie otwarta – i zaostrzyła środki bezpieczeństwa.
W mieszkaniu podejrzanego znaleziono dokumenty w języku arabskim zawierające informacje na temat materiałów wybuchowych i gazu trującego
Maan D., który jest podejrzany o zaatakowanie nożem kilku osób w Duisburgu – o czym informowaliśmy w artykule z dnia 19 kwietnia – mógł również planować zamach bombowy. Poinformował o tym w poniedziałek magazyn informacyjny „Der Spiegel”. Z doniesień medialnych wynika, że w mieszkaniu Maana D. znaleziono dokumenty w języku arabskim zawierające informacje na temat materiałów wybuchowych i gazu trującego.
W międzyczasie śledztwo przejęła federalna prokuratura generalna. Organ ten, z siedzibą w Karlsruhe, nie chciał komentować doniesień, które pojawiły się w prasie. „Der Spiegel” poinformował ponadto, że Maan D. szukał kontaktu ze środowiskiem salafitów poprzez media społecznościowe. Napisał do znajomego, że nie czuje się dobrze w Niemczech, że to „brudny kraj”.
Po ataku zwiększono środki bezpieczeństwa w klubie fitness, w którym doszło do ataku nożownika
Tymczasem w poniedziałek ponownie otwarto klub sieci fitness „John Reed”. W wyniku ataku nożownika, do którego doszło 18 kwietnia, cztery osoby zostały ranne, niektóre z nich ciężko. Maan D. jest podejrzany o ugodzenie nożem kilku osób przebywających w szatni obiektu sportowego.
W poniedziałek bywalcy studia fitness mogli powrócić do treningów. Po ataku zwiększono środki bezpieczeństwa. Według właściciela, firmy RSG Group z Berlina, do której należy również sieć siłowni McFit, w studiu jest teraz zainstalowany monitoring wideo. Ponadto usprawniona zostanie komunikacja. „W celu dalszego zwiększenia bezpieczeństwa w naszych obiektach […], pierwszą rzeczą, jaką zrobimy w Duisburgu, będzie wyposażenie naszych pracowników w radiotelefony” – informuje firma.
Podejrzany przebywa obecnie w areszcie śledczym
Zespołowi zaoferowano również pomoc psychologiczną. „Bezustannie jesteśmy w bliskim kontakcie z naszymi pracownikami i członkami klubu i zapewniamy im wszechstronne wsparcie w związku z tragicznym incydentem, do którego doszło w naszym studiu w Duisburgu” – podkreśla sieć fitness „John Reed”.
Maan D. przebywa obecnie w areszcie śledczym. Jest on również podejrzany o zabicie 35-letniego mężczyzny w Niedzielę Wielkanocną na Starym Mieście w Duisburgu. Specjalne jednostki policji zatrzymały go w nocy z soboty na niedzielę w jego mieszkaniu w pobliżu studia fitness po otrzymaniu wskazówek od dwóch znajomych. Na razie nie odniósł się do zarzutów.
Źródło: rp-online.de
Wiecej ich tutaj sprowadzic,dac kase za nic,oplacic mieszkania.
Po glowce glaskac,bo to sa biedne osoby,bo nawet papierow nie maja .
Celem RZADU i ue jest sprowadzic terrorystow, kryminalistow,a europejczykow wyrznac!!!???