W wielu gabinetach w Niemczech czas jakby stanął w miejscu: orzeczenia lekarskie są wysyłane pocztą, recepty są drukowane, zdjęcia USG są dostępne tylko na papierze. Ten stan rzeczy ma ulec zmianie po wprowadzeniu w całym kraju elektronicznej dokumentacji medycznej pacjentów w Niemczech. Oto co przewiduje projekt ustawy federalnego ministra zdrowia Karla Lauterbacha (SPD). Przedstawiamy najważniejsze pytania i odpowiedzi.
Jaki jest harmonogram wprowadzenia elektronicznej dokumentacji medycznej pacjentów w Niemczech?
Elektronische Patientenakte (ePa), czyli elektroniczna dokumentacja medyczna pacjentów w Niemczech, ma zostać wprowadzona automatycznie dla wszystkich ubezpieczonych w ramach ustawowego systemu ubezpieczenia zdrowotnego z dniem 15 stycznia 2025 roku. Osoby, które nie chcą korzystać z ePa, muszą wnieść wyraźny sprzeciw. Ci, którzy później zdecydują inaczej, mogą w dowolnym momencie dokonać stosownych zmian. W przypadku zmiany kasy chorych sprzeciw zachowuje swoją ważność, ale można go również wycofać.
Kto będzie miał dostęp do danych?
Kasy chorych będą zobowiązane do informowania pacjentów o możliwościach nowego systemu i dokładnego wyjaśniania, jak zarządzać swoimi danymi. Informacje te muszą być zrozumiałe dla wszystkich. Każdy powinien mieć możliwość przechowywania, blokowania lub usuwania danych według własnej woli. Zasada jest prosta: jeśli nie ma sprzeciwu, do przechowywanych danych co do zasady mogą mieć wgląd wszyscy lekarze prowadzący, terapeuci i inni usługodawcy. Każdy ubezpieczony może jednak ograniczyć dostęp, na przykład jeśli nie chce, aby ortopeda widział diagnozę psychoterapeuty. Możliwość wyrażenia sprzeciwu ma zastosowanie również w odniesieniu do udostępniania własnych danych do celów badawczych: jeśli nie ma sprzeciwu, dane mogą być wykorzystywane na przykład przez firmy farmaceutyczne.
Jakie zasady obowiązują w przypadku lekarzy medycyny pracy lub urzędów ds. zdrowia?
Tutaj obowiązują inne zasady niż w przypadku lekarza rodzinnego: istnieją specjalne standardy ochrony dotyczące leczenia lub badania przeprowadzanego przez lekarza medycyny pracy lub pracowników publicznej służby zdrowia. W takich przypadkach wymagana jest wyraźna zgoda ubezpieczonego na wykorzystanie danych.
Jakie dane będą przechowywane?
Wyniki badań laboratoryjnych, zdjęcia ultrasonograficzne, zdjęcia rentgenowskie – zasadniczo wszystkie dane zebrane podczas leczenia powinny być przechowywane, nawet w przypadku zakażeń wirusem HIV, chorób psychicznych lub aborcji. Lekarze muszą jednak wyraźnie poinformować pacjentów, że mogą sprzeciwić się przechowywaniu takich wrażliwych danych. Jeśli pacjent wyrazi sprzeciw, należy to odnotować. Szczególnym przypadkiem są badania genetyczne: tu przechowywanie i przekazywanie danych powinno być dozwolone wyłącznie za wyraźną, pisemną zgodą ubezpieczonego. Lauterbach spodziewa się wielkich korzyści płynących z wprowadzenia elektronicznego planu leczenia: dzięki temu będzie można sprawdzić leki przepisane przez różnych lekarzy, w tym dawkowanie, a także wprowadzić leki dostępne bez recepty i suplementy diety. Będzie również istniała możliwość zapisania informacji o nietolerancjach lub skutkach ubocznych. Oczekiwany efekt: większa przejrzystość, mniej niepożądanych interakcji.
Zgodnie z planem, deklaracje dotyczące oddania organów i tkanek, pełnomocnictwa lub testamentu życia, czyli oświadczenia woli pacjenta, na wypadek utraty przytomności, dotyczącego zakresu leczenia, również będą przechowywane w ePa. W przyszłości elektroniczna dokumentacja medyczna pacjenta ma obejmować również książeczkę zdrowia dziecka, kartę ciąży oraz dokumentację dotyczącą szczepień. Wciąż brakuje niezbędnych rozwiązań technicznych.
Co stanie się ze starymi orzeczeniami lekarskimi?
Osoby ubezpieczone mają mieć prawo do tego, aby dotyczące ich stare dane, takie jak wyniki badań lub wypisy ze szpitala, także znalazły się w ePA. Przewiduje się, że będzie to możliwe dwa razy w ciągu dwóch lat dla maksymalnie dziesięciu dokumentów. Ci, którzy chcą skorzystać z tej możliwości, mogą wysłać swoje papierowe dokumenty pocztą lub przynieść je do biura swojej kasy chorych. „Trudno będzie zdigitalizować całą historię medyczną. Nie jest to też konieczne. Ale ważne wyniki – zwłaszcza te nowe – muszą zostać zdigitalizowane” – uważa Lauterbach.
Źródło: www.morgenpost.de
Niemcy sa 100 lat za murzynami…
Kilka lat temu, potrzebowałam jeden dokument z Polski.
Przysłano mi, zaniosłam do Rathaus,a oni przed kopii zrobieniem nie mogli się nadziwić ze taki piękny papier w polskim urzędzie mają,.🤣🤣🤣🤣