Ciężko sobie wyobrazić, jakie okrucieństwa musiała znosić dziewczynka, której rodzice stoją teraz przed sądem. Dennis (34 lata) i Jennifer B. (31 lat) z niemieckiej miejscowości Schmelz są oskarżeni o znęcanie się nad córką.
„Czy możesz iść do stajni?”
„Czy możesz iść do stajni?” – Dennis B. wciąż pamięta pierwszą noc, kiedy związał ręce swojej pasierbicy (wówczas 7-letniej) za plecami opaskami kablowymi, ułożył ją do snu w klatce dla psów, którą nazywał „stajnią” i zamknął na kłódkę.
Klatka miała wymiary 1,04 m długości, 64 cm szerokości i 60 cm wysokości i do tej pory przebywały w niej należące do rodziny psy rasy Chihuahua. Dziecko miało co najmniej 1,15 m wzrostu, więc ledwo się w niej mieściło.
Mimo to, dziewczynka musiała w niej codziennie spać. Trwało to trzy miesiące od października 2021 roku. Zazwyczaj około godz. 19:30 była ubierana w dwie pieluchy i musiała wejść do „stajni”. Po tym matka i ojczym od czasu do czasu wychodzili na spacer z psami i starszą przyrodnią siostrą, zostawiając dziewczynkę w zamkniętej klatce. Dopiero rano, o godzinie 6, pozwalano jej wyjść z psiego boksu.
Ponieważ dziecko opowiedziało w szkole o swojej męce, wszystko wyszło na jaw. 16 grudnia 2021 roku policja uwolniła ją i aresztowała rodziców.
Rodzice chcieli uchronić córkę przed nią samą
W sądzie przerażeni rodzice przyznali się do tortur. Tłumaczyli, że chcieli uchronić dziecko przed nią samą. Dennis B. relacjonował: „W nocy wdrapała się na szafkę i z niej spadła”. Chcieli temu zapobiec. Oprócz tego dodali, że dziecko miało tiki. Jennifer B.: „Zawsze musi wszystkiego dotknąć i cały czas mieć coś w ręce”.
Po tym, jak dziewczynka ciągle wycierała włosy z twarzy, jej głowę ogolono na krótko (6 mm). Policji dziewczynka oświadczyła, że bardzo lubiła mieć długie włosy.
Wyrzucono też wszystkie zabawki. Dennis B. tłumaczył: „Wszystko popsuła”. Oboje dzieci nie są już z nimi, nie mają kontaktu z ofiarą. Proces trwa.
źródło: Bild.de
Tatuaże na szyi i wszystko jasne. Kto normalny robi sobie tatuaż w okolicy twarzy? Tam musi coś nie grać w główce. W takiej sytuacji trzeba iść do terapeuty, bo tatuaż niczego nie rozwiązuje.
Też zauważyłem przestępcze tatuaże. Do kompletu brakowało im paki. Mam nadzieję, że długo sobie posiedzą w kojcu.