Rząd Polski oznajmił, że poparłby NATO, gdyby zdecydowano się dostarczyć Ukrainie odrzutowce myśliwskie. „Myślę, że my, NATO, musimy być odważniejsi” – powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki francuskiemu nadawcy LCI. Powiedział, że nie należy się obawiać dostarczenia Ukrainie baterii rakietowych i przeciwlotniczych, do rozmieszczenia ich na całym jej terytorium, a nie tylko na zachodzie, w stolicy Kijowie i na liniach frontu.
Gdyby dodatkowo rozważano dostawę odrzutowców dla Ukrainy, to zdaniem Morawieckiego Polska zagłosowałaby za. Jednocześnie podkreślił, że może to być tylko decyzja NATO jako całości.
Po niemieckiej obietnicy dostarczenia Ukrainie czołgów Leopard 2, jej prezydent Wołodymyr Selenskyj poprosił także o odrzutowce, rakiety dalekiego zasięgu i większą ilość artylerii. Polska już wcześniej wywierała znaczną presję na Niemcy w dyskusji o dostawach czołgów bojowych. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz kategorycznie wykluczył dostarczenie na Ukrainę samolotów bojowych czy nawet wysłanie wojsk lądowych.
źródło: Die Welt