Osoby pracujące tymczasowo pozostają w gorszej sytuacji w porównaniu do pracowników stałych. Różnica nie może być jednak zbyt rażąca, jak orzekł teraz Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
Nierówne wynagrodzenia muszą zostać zrekompensowane
Pracownicy tymczasowi mogą otrzymywać niższe wynagrodzenie niż pracownicy stali tylko wtedy, gdy to nierówne traktowanie jest w przybliżeniu zrekompensowane w układzie zbiorowym pracy. Tak zdecydował w czwartek w Luksemburgu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (sprawa nr. C-311721). Decyzja opiera się na przypadku pewnej kobiety z Niemiec, będącej pracownikiem tymczasowym.
Podobno otrzymywała ona o około jedną trzecią mniejszą stawkę godzinową niż stali pracownicy firmy. Było to możliwe, ponieważ jej agencja pracy tymczasowej płaciła zgodnie z układem zbiorowym. Kobieta domaga się zapłaty różnicy. Federalny Sąd Pracy skierował sprawę do TSUE. Do Trybunału zwrócono się o wyjaśnienie warunków, w jakich układ zbiorowy pracy może odbiegać od zasady równego traktowania pracowników tymczasowych.
Indywidualne decyzje
TSUE ustanowił teraz jasne zasady w tym zakresie. Jeśli układ zbiorowy pracy przewiduje niższe wynagrodzenie dla pracowników tymczasowych, to w ramach rekompensaty muszą oni otrzymać inne istotne świadczenia. Może to być na przykład dodatkowy czas wolny. W przeciwnym razie pracownicy tymczasowi nie byliby wystarczająco dobrze chronieni. Według TSUE, jest to decyzja podejmowana indywidualnie w poszczególnych przypadkach. Ponadto, zdaniem Trybunału, państwa UE muszą zapewnić, że układy zbiorowe będą skutecznie kontrolowane przez sądy.
Przepisy dotyczące pracy tymczasowej są powracającym tematem przed Trybunałem. Całkiem niedawno, bo w marcu, luksemburscy sędziowie orzekli, że niekoniecznie ma się prawo do stałej pracy w firmie, jeśli przez lata wykonuje się dla niej tę samą pracę jako pracownik tymczasowy.
Źródło: www.spiegel.de
Zobaczcie na miny strajkujących na takich pseudo strajkach. Związki dogadują się za plecami pracowników, jak by to był normalny strajk to wszyscy by godnie zarabiali. W czasach kowidowych związki nie powinny dopuścić na segregację ludzi, jednak po przekupienia związków dużo obywateli zostało przymuszonych do poddania się pewnego rodzaju eksperymentu.