Osoba, która została uznana za uchodźcę w innym kraju UE, nie może zostać poddana ekstradycji do kraju pochodzenia w celu wszczęcia postępowania karnego. Jest to możliwe dopiero po cofnięciu statusu uchodźcy, jak orzekł we wtorek Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS) w Luksemburgu.

Sprawa mężczyzny z Turcji

Turcja zwróciła się do Niemiec o ekstradycję tureckiego obywatela kurdyjskiego pochodzenia, który jest podejrzany o nieumyślne spowodowanie śmierci w Turcji. Mówi się, że popełnił on przestępstwo przed wyjazdem do Włoch w 2010 roku.

Został tam uznany za uchodźcę, ponieważ groziły mu prześladowania polityczne ze strony władz tureckich z powodu jego poparcia dla zdelegalizowanej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Karta uchodźcy jest ważna do 2030 roku. Mężczyzna mieszka w Niemczech od 2019 roku.

Władze niemieckie na ten moment nie mają pola do manewrów

Turcja wydała nakaz jego aresztowania za pośrednictwem Interpolu. Na podstawie tego został aresztowany w Niemczech i tymczasowo zatrzymany w oczekiwaniu na ekstradycję. Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe orzekł jednak, że należy wydać nowy wyrok w sprawie jego ekstradycji.

Wyższy Sąd Krajowy zwrócił się następnie do ETS z pytaniem, czy mężczyzna może zostać poddany ekstradycji do Turcji. Otrzymano przecząca odpowiedź. Ma to zastosowanie niezależnie od podstaw, na których opiera się wniosek. Władze niemieckie musiałyby skontaktować się z władzami włoskimi, wyjaśnił ETS.

Decyzja należy do władz Włoch

Dopóki Włochy nie cofną mężczyźnie statusu uchodźcy, nie może on zostać poddany ekstradycji. Jeśli Włochy zdecydują, że mężczyzna nie jest już uchodźcą, Niemcy mają możliwość podjęcia dalszych kroków.

Władze niemieckie muszą następnie samodzielnie sprawdzić, czy dana osoba jest uprawniona do ochrony uchodźców. Muszą również upewnić się, że nie grozi mu kara śmierci, tortury lub inne nieludzkie lub poniżające kary w przypadku ekstradycji do Turcji.

W tej konkretnej sprawie decyzję podejmie teraz Wyższy Sąd Okręgowy w Hamm. Jest on związany opinią prawną ETS.

źródło: welt.de

Podatek od napojów bezalkoholowych zalecany jest przez WHO. Ma go już Wielka Brytania, a teraz chce go wprowadzić minister żywności Özdemir. Jak dotąd plan nie powiódł się z powodu FDP. Teraz wsparcie pomysłu pochodzi z dziewięciu krajów związkowych: Brandenburg, Bremen, Hamburg, Mecklenburg-Vorpommern, Niedersachsen, Rheinland-Pfalz, Sachsen, Thüringen i Saarland. Opowiadają się za tym, aby producenci płacili odpowiednią opłatę. „Pomimo dobrowolnych zobowiązań i obietnic ze strony przemysłu w Niemczech, średnia zawartość cukru w napojach bezalkoholowych, nie spadła w ostatnich latach do poziomu wymaganego dla zdrowej diety” – czytamy w protokole.

Podatek od napojów bezalkoholowych to skuteczny środek

Według badania przeprowadzonego przez Uniwersytet Techniczny w Monachium, specjalny podatek od słodkich napojów jest skutecznym środkiem, również pod względem finansowym. W badaniu stwierdzono, że Niemcy mogłyby zaoszczędzić do 16 miliardów euro w ciągu najbliższych 20 lat dzięki takiemu rozwiązaniu – między innymi dlatego, że można by uniknąć otyłości i związanych z nią chorób, takich jak cukrzyca typu 2 i choroby sercowo-naczyniowe, odciążając w ten sposób system opieki zdrowotnej. Światowa Organizacja Zdrowia proponuje podatek w wysokości co najmniej 20%.

źródło: tagesschau.de

Centrum sprawozdawczości antycygańskiej MSW odnotowało w 2023 r. łącznie 1 233 incydentów i przestępstw przeciwko Sinti i Romom. Oznacza to, że liczba ta podwoiła się w ciągu roku. Wzrost ten niekoniecznie musi oznaczać wzrost antycyganizmu – może to być również wynikiem rosnącej świadomości centrum sprawozdawczego. Niemniej jednak można założyć, że nadal istnieje duży problem. Antycyganizm odnosi się do formy rasizmu skierowanej przeciwko mniejszości Sinti i Romów.

Skrajna przemoc, groźby, uszkodzenie mienia

Centrum sprawozdawcze odnotowało dziesięć przypadków „skrajnej przemocy”, 40 ataków, 46 gróźb i 27 przypadków uszkodzenia mienia. Dyrektor generalny MIA Silas Kropf poinformował, że miejsce pochówku Sinti i Romów zostało pomazane swastykami. Zauważono również, że antycygańskie hasła, na przykład na stadionach piłkarskich, oraz propaganda partii prawicowych podżegały do przemocy wobec Sinti i Romów.

Centrum raportowania domaga się działań od policji

Według raportu, 212 przestępstw miało miejsce w szkołach i innych instytucjach edukacyjnych, 177 w środowisku domowym, a 176 w kontaktach z władzami państwowymi. Według raportu, Sinti i Romowie są szczególnie narażeni na nieuzasadnione działania lub antycygańskie uwagi w urzędach imigracyjnych i urzędach pracy.

Najnowszy raport koncentruje się na antycyganizmie w policji. Według raportu, funkcjonariusze policji byli zaangażowani w 83 incydenty. Jest to również znaczny wzrost w porównaniu z 34 przypadkami w 2022 r. Raport pokazuje, że istnieje pilna potrzeba działania, powiedział Kropf. Wezwał ministerstwa spraw wewnętrznych i władze policyjne do podjęcia „daleko idących działań” w celu zwalczania antycyganizmu w policji. Należy również utworzyć ogólnokrajową sieć ośrodków doradczych.

Sytuacja jest dramatyczna

Centralna Rada Sinti i Romów określiła tę sytuację jako dramatyczną. „Wywołuje to nasze wielkie zaniepokojenie”, powiedział Romani Rose, przewodniczący Centralnej Rady. Odniósł się do zamordowania około 500 000 Sinti i Romów w czasach narodowego socjalizmu i zażądał, aby politycy wyczerpali wszystkie możliwości działania. „Nie wolno milczeć”.

Według szacunków, w Niemczech żyje do 150 000 niemieckich Sinti i Romów oraz około 100 000 Romów-imigrantów. Centrum Zgłaszania i Informacji o Antycyganizmie (MIA) zostało założone w 2022 roku i utrzymuje kilka regionalnych ośrodków sprawozdawczych. Jest ono finansowane przez Federalne Ministerstwo Spraw Rodzinnych. Incydenty poniżej progu przestępstwa można zgłaszać poufnie online, pocztą elektroniczną lub telefonicznie.

źródło: zeit.de

Kiedy Turcja rozpocznie turniej Mistrzostw Europy we wtorek wieczorem, w Berlinie może zrobić się nieprzyjemnie. Niemiecka Służba Meteorologiczna (DWD) prognozuje silne burze dla obszaru Berlina aż do południowej Brandenburgii. „Jesteśmy w stałym kontakcie z DWD”, mówi Petra Neye, rzeczniczka Kulturprojekte ds. stref kibiców UEFA EURO 2024 w Berlinie.

Organizatorzy z wyprzedzeniem udostępniają informacje w mediach społecznościowych

W zależności od prognozy, w ciągu dnia zostanie podjęta decyzja, czy strefa kibica przed Bramą Brandenburską pozostanie całkowicie zamknięta wieczorem. „Mamy w szufladzie różne koncepcje”, mówi Neye. Ważnym wskaźnikiem bezpieczeństwa jest siła wiatru. Może być ona szczególnie niebezpieczna powyżej poziomu 10. Istnieje również zagrożenie, że ogrodzenia, plakaty lub inne konstrukcje będą latać. „Ale jesteśmy przygotowani”, mówi Neye. Potencjalni odwiedzający powinni śledzić media społecznościowe, w których organizatorzy z wyprzedzeniem udostępniają informacje.

Jak Zoo Berlin i Berliner Wasserbetriebe przygotowują się na możliwe burze?

„Z doświadczenia wiemy, że takich ostrzeżeń pogodowych nigdy nie należy lekceważyć” – mówi Svenja Eisenbarth, rzeczniczka berlińskiego zoo. Bezpieczeństwo gości i zwierząt ma najwyższy priorytet. W przypadku burz lub bardzo ulewnego deszczu zwierzęta zostaną przeniesione do zadaszonych wybiegów. Dotyczy to w szczególności zwierząt, które mogłyby opuścić swój wybieg w przypadku złamania gałęzi lub upadku drzew. Zwierzęta są szkolone w zakresie wchodzenia do zamkniętych pomieszczeń nie tylko podczas burzy. Jest to ważne zarówno w ekstremalnych warunkach pogodowych, ale także na przykład podczas transportu lub badań weterynaryjnych.

Możliwość przygotowania – tylko w ograniczonym stopniu

Berliner Wasserbetriebe (BWB) może „tylko w ograniczonym stopniu” przygotować się na intensywne opady deszczu. Obniżając poziom wody w dużych kanałach, można stworzyć nieco więcej miejsca dla wody spływającej. Jednak „wysoce uszczelnione” miasto działa jak lejek, gdy pada deszcz. Około dwa razy więcej wody niż w porze suchej może zostać przetransportowane do oczyszczalni ścieków. „Jeśli to przekroczy poziomy, część ścieków zawsze trafia do naszych wód” – mówi rzecznik BWB Stephan Natz.

źródło: morgenpost.de

Polska Straż Graniczna oskarżyła niemiecką policję federalną o przewiezienie przez granicę rodziny azylantów z Afganistanu bez konsultacji z nimi i przerzucenie ich na polską stronę. „Przywiezienie i pozostawienie przez niemiecką policję cudzoziemców w Polsce (Osinów Dolny) odbyło się z naruszeniem zasad współpracy obu służb i prawa regulującego kwestie przekazywania osób. Służby niemieckie nie mogą arbitralnie podejmować takich decyzji” – napisała w poniedziałek Straż Graniczna na Platformie X.

Polskie media informowały wcześniej, powołując się na naocznych świadków, że niemiecki radiowóz pojawił się w piątek we wsi Osinów Dolny niedaleko granicy i pozostawił tam rodzinę migrantów.

Policja federalna przedstawia fakty inaczej

W oświadczeniu policja federalna stwierdziła, że w ramach tymczasowo przywróconych kontroli na granicach wewnętrznych, funkcjonariusze zatrzymali w piątek rano pięcioosobową afgańską rodzinę w pobliżu Altmädewitz (Märkisch-Oderland), która próbowała wjechać do kraju bez zezwolenia. Rodzina posiadała polskie zaświadczenia o nadaniu statusu uchodźcy dla dorosłych i polskie dowody osobiste dla dzieci. Nie złożyli wniosku o azyl przed niemieckimi urzędnikami. Zgodnie z obowiązującym stanem prawnym powinni zatem zostać odesłani do Polski.

Policja federalna nie dostawała odpowiedzi ze strony polskiej

Według policji federalnej, polska straż graniczna została poinformowana za pośrednictwem wspólnego ośrodka w Świecku, że chce przekazać rodzinę. „Ponieważ przez kilka godzin nie było odpowiedzi ze strony polskiej, funkcjonariusze postanowili przewieźć rodzinę patrolem na granicę polsko-niemiecką w pobliżu Hohenwutzen, aby stamtąd przekazać ich do Polski”.

Incydent jest „intensywnie monitorowany”

Po drodze dzieci rodziny skarżyły się na złe samopoczucie, dlatego funkcjonariusze policji federalnej udali się do apteki we wsi Osinów Dolny, aby udzielić im pierwszej pomocy. Ponieważ matka dzieci zapomniała telefonu komórkowego na posterunku policji federalnej, została przewieziona samochodem patrolowym z powrotem do Brandenburgii, a następnie do rodziny w Polsce.

Incydent jest „intensywnie monitorowany” wraz z polskimi władzami, zgodnie z oświadczeniem Policji Federalnej. Polska Straż Graniczna ogłosiła, że jej kierownictwo omówi tę sprawę z kierownictwem policji federalnej we wtorek.

źródło: rbb24.de

Jak niemiecki rząd powinien radzić sobie z przestępcami z Afganistanu? Jeśli minister spraw wewnętrznych, Nancy Faeser, postawi na swoim, prawdopodobnie będą oni deportowani, ale nieco „naokoło”.

Planowana deportacja groźnych Afgańczyków

Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych najwyraźniej planuje deportację afgańskich przestępców i terrorystów z Niemiec. Jednak według raportu magazynu „Der Spiegel”, ma się to odbyć bez bezpośrednich porozumień z talibami. Zamiast tego ministerstwo prowadzi rozmowy z rządem Uzbekistanu.

W tym kontekście, według raportu, delegacja Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, pod przewodnictwem minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD), odwiedziła uzbecką stolicę Taszkent pod koniec maja. Plan zakłada najpierw przewiezienie Afgańczyków do Uzbekistanu, a następnie przetransportowanie ich do Kabulu prywatnymi liniami lotniczymi KamAir. Rozważano nawet wynajęcie firmy czarterowej z siedzibą w Rumunii na lot z Niemiec do Uzbekistanu.

Uzbecy prawdopodobnie chcą porozumienia

Uzbecy zasygnalizowali gotowość do udzielenia wsparcia, ale najpierw domagają się formalnego porozumienia migracyjnego z Niemcami. Powinno ono regulować wjazd uzbeckich wykwalifikowanych pracowników. Specjalny przedstawiciel niemieckiego rządu ds. porozumień migracyjnych, Joachim Stamp (FDP), pojedzie do Uzbekistanu w przyszłym tygodniu, aby negocjować to porozumienie.

Kanclerz federalny, Olaf Scholz, ogłosił niedawno, że deportacja poważnych przestępców i terrorystów z Afganistanu i Syrii będzie ponownie możliwa: „Tacy przestępcy powinni być deportowani – nawet jeśli pochodzą z Syrii i Afganistanu” – powiedział w Bundestagu. „Dla groźnych przestępców i terrorystów nie ma tu u nas miejsca”.

„Der Spiegel” donosi, że Federalne Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które towarzyszyło rozmowom za pośrednictwem niemieckiego ambasadora Tilo Klinnera, pozostaje krytyczne wobec deportacji Afgańczyków, nawet jeśli mają się one odbywać za pośrednictwem sąsiedniego kraju. Wynika to z obaw, że deportowani mogą spotkać się z represjami w swojej ojczyźnie.

Źródło: www.t-online.de

Upały zmierzają do Niemiec: Niemiecka Służba Meteorologiczna (DWD) spodziewa się temperatur do 32 stopni we wtorek i do 31 stopni w środę. Oczekuje się, że taka pogoda utrzyma się do czwartku.

„Wysoki potencjał burzowy” w Niemczech: grożą burze i tornada

Oprócz upałów, do Niemiec zmierzają również chłodniejsze i bardziej wilgotne masy powietrza – według Junga, obie spotkają się nad Niemcami. „To przyniesie nam bardzo wysoki potencjał ciężkiej pogody”: nie można wykluczyć burz, a nawet powstawania tornad” – ostrzega ekspert ds. pogody.

W czwartek obliczenia modeli pogodowych wskazują na „możliwość wystąpienia silnych burz w całej południowo-zachodniej części Niemiec”, podkreśla Dominik Jung. Ulewne deszcze i burze mogą również wystąpić regionalnie we wtorek i środę.

Upały w Niemczech: pierwsze burze spodziewane są już na początku tygodnia

W poniedziałek temperatury wzrosną do 27 stopni, a następnie regionalnie przekroczą 30 stopni we wtorek, środę i czwartek. Ogólna sytuacja pogodowa jest niekomfortowa, a potencjalnie nawet niebezpieczna.

Na poniedziałek DWD przewiduje następujące prognozy dla Badenii-Wirtembergii: „Na południowym wschodzie gdzieniegdzie bezchmurnie, na zachodzie i nad górami, z większymi chmurami i lokalnymi opadami deszczu. Ryzyko pojedynczych burz”. W nocy będzie „bardzo pochmurnie”, z opadami deszczu w niektórych regionach.

„Silne burze z ryzykiem ciężkiej pogody”

We wtorek pogoda ma być początkowo przyjemna, z chmurami kłębiastymi tworzącymi się w miarę upływu dnia. Następnie istnieje zagrożenie „pojedynczymi opadami deszczu i burzami zaczynającymi się w górach”. Według DWD mogą również wystąpić „silne burze z ryzykiem pojawienia się trudnych warunków pogodowych”.

Oczekuje się, że środa będzie w dużej mierze sucha, ale regionalnie w Badenii-Wirtembergii istnieje ryzyko „gwałtownych burz” i „zwiększonych opadów”.

Zagrożenie tornadami w Niemczech – „Prognozy coraz bardziej niepewne”

Podobnie będzie w czwartek i piątek: według Niemieckiej Służby Meteorologicznej pogoda będzie „niepewna, z opadami deszczu, czasami burzowymi, z ryzykiem dużych ulew”.

Oczekuje się, że wilgotność będzie szczególnie wysoka w czwartek – w połączeniu z upałem, jest to mieszanka wybuchowa, według eksperta pogodowego Junga: „Istnieje zagrożenie pojedynczymi ulewnymi deszczami i burzami w południe i po południu. Kilka burz połączy się w dużą komórkę, a prawdopodobieństwo wystąpienia tornad również dramatycznie wzrośnie”.

DWD zaznacza jednak: „Mimo założeń, od środy prognozy są coraz bardziej niepewne”. Sytuacja ma się uspokoić dopiero w niedzielę (23 czerwca).

źródło: echo24.de

W Regionie Hannoveru policjant postrzelił 30-letniego mężczyznę po tym, jak ten zaatakował funkcjonariuszy nożem. Według służb napastnik doznał w wyniku strzału urazu łydki. Inne osoby nie zostały ranne podczas porannej akcji w Sehnde-Ilten.

Kłótnia z personelem szpitala psychiatrycznego

Według wcześniejszych informacji, 30-latek wdał się w kłótnię z personelem szpitala psychiatrycznego. Wezwali oni policję. Mężczyzna po dłuższej dyskusji początkowo opuścił szpital, ale wrócił około godziny później – groził, opluł i obrażał członka personelu. Następnie opuścił szpital po raz drugi.

Policja poszukiwała 30-latka, aby móc go aresztować. Kiedy funkcjonariusze znaleźli mężczyznę, ten trzymał w ręku nóż i podszedł do policjantów. Pomimo kilku próśb o odłożenie noża, zbliżył się do funkcjonariuszy w sposób grożący. 25-letni policjant oddał strzał w kierunku napastnika i zatrzymał go.

Badania pod kątem spowodowania uszczerbku na zdrowiu

Policja prowadzi dochodzenie w sprawie 30-latka za znieważenie i grożenie personelowi szpitala oraz funkcjonariuszom policji. Czyn policjanta, który oddał strzał, jest badany pod kątem spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Według policji jest to standardowa procedura sprawdzania legalności oddania strzału, gdy funkcjonariusze policji używają broni palnej.

źródło: n-tv.de

Sekretarz generalny FDP Bijan Djir-Sarai wzywa do obniżenia świadczeń państwowych dla Ukraińców uciekających do Niemiec przed rosyjską wojną. „Nowo przybyli uchodźcy wojenni z Ukrainy nie powinni już w przyszłości otrzymywać zasiłku obywatelskiego, ale powinni podlegać ustawie o świadczeniach dla osób ubiegających się o azyl” – powiedział sekretarz generalny FDP. Podobne żądania pojawiały się już wielokrotnie ze strony CDU/CSU, ale także ze strony grupy parlamentarnej FDP w Bundestagu.

Zasiłek obywatelski stał się hamulcem do podjęcia pracy

Ostatnio minister spraw wewnętrznych Brandenburgii Michael Stübgen (CDU) zakwestionował wypłatę zasiłku obywatelskiego ukraińskim uchodźcom i argumentował, że zasiłek obywatelski stał się „hamulcem do podjęcia pracy”.

Djir-Sarai wyraziła podobny pogląd: „Wszędzie mamy niedobory siły roboczej – na przykład w sektorze gastronomicznym, budowlanym i opiekuńczym. Nie powinniśmy już wykorzystywać pieniędzy podatników do finansowania bezrobocia, ale musimy zapewnić, że ludzie znajdą pracę”.

Rzecznik ds. polityki rynku pracy w grupie parlamentarnej SPD, Martin Rosemann, odpowiedział na to w gazecie „Bild”: „Twierdzenie, że zasiłek obywatelski uniemożliwia Ukraińcom podjęcie pracy, jest fałszywe”. Tylko dzięki zasiłkowi obywatelskiemu i działaniom urzędów pracy ukraińscy uchodźcy mieliby dostęp do wsparcia kariery zawodowej.

Niecała jedna piąta ukraińskich uchodźców jest zatrudniona w Niemczech

W rzeczywistości tylko niecała jedna piąta ukraińskich uchodźców w wieku produkcyjnym w Niemczech jest zatrudniona i opłaca składki na ubezpieczenie społeczne – w niektórych krajach europejskich odsetek ten jest znacznie wyższy.

Eksperci rynku pracy wątpią jednak w istnienie związku między zasiłkiem obywatelskim a wskaźnikiem zatrudnienia. Według nich istnieją inne przyczyny niskiego wskaźnika zatrudnienia ukraińskich uchodźców: Około 70 procent bezrobotnych Ukraińców nadal uczęszcza na kursy językowe lub przechodzi szkolenia. Ponadto około 80 procent uchodźców to kobiety opiekujące się dziećmi, bądź starszymi krewnymi. Większość mężczyzn musi pozostać w Ukrainie z powodu obowiązkowej służby wojskowej.

Świadczenia socjalne w Niemczech

Od czerwca 2022 r. uchodźcy wojenni z kraju zaatakowanego przez Rosję mogą otrzymywać podstawową zapomogę socjalną w Niemczech (wówczas znaną jako Hartz IV, obecnie jako Bürgergeld) – zamiast niższych świadczeń wynikających z ustawy o świadczeniach dla osób ubiegających się o azyl. Rząd federalny i rządy krajów związkowych zgodziły się na to w tamtym czasie.

Minister SPD chce rozkręcić rynek pracy

Jednym z powodów zmiany było to, że uchodźcy z Ukrainy są bezpośrednio uprawnieni do otrzymania zezwolenia na pobyt i nie muszą czekać na decyzję, jak ma to miejsce w przypadku osób ubiegających się o azyl. Ukraińscy uchodźcy mogą również pracować w Niemczech. Są oni uprawnieni do zasiłku obywatelskiego tylko wtedy, gdy mają niewielkie dochody lub nie mają ich wcale.

Jesienią ubiegłego roku niemiecki rząd postanowił umożliwić uchodźcom z perspektywą pozostania w Niemczech szybsze znalezienie pracy. Federalny minister pracy Hubertus Heil (SPD) ogłosił, że około 400 000 uchodźców zostanie zatrudnionych bezpośrednio po ukończeniu kursów językowych, w tym około 200 000 z Ukrainy. Według danych z kwietnia, około 160 000 ukraińskich uchodźców znalazło pracę od początku rosyjskiej agresji.

źródło: spiegel.de

Zaledwie kilka dni temu małe miasteczko Grevesmühlen trafiło na pierwsze strony gazet. Ośmio- i dziesięcioletnia dziewczynka o ghańskich korzeniach zostały zaatakowane przez grupę 20 nastolatków. Młodsza z dziewczynek została kopnięta w twarz. Ojciec interweniował i również został poszkodowany. Zapytana przez RTL rodzina dwóch dziewczynek powiedziała, że dzieci i ojciec są „cali i zdrowi”.

Całe Niemcy przyglądają się miastu – rasistowska wrogość wielokrotnie miała miejsce na prefabrykowanym osiedlu Ploggenseering. I nie tylko tutaj: rasistowskie, ksenofobiczne hasła wykrzykiwano także na miejskim festiwalu. Mało kto w Grevesmühlen chce o tym rozmawiać. Jeden z mieszkańców donosi: „Jeśli nie zostawisz ich w spokoju, Ciebie też zaatakują”.

Mieszkańcy w strachu przed rasistami

Inni mieszkańcy Grevesmühlen również są zszokowani wybuchem przemocy: „Myślę, że to straszne. To są naprawdę ludzie, którzy bardzo mocno się tu zintegrowali. A kiedy czytasz o tym w wiadomościach, wstydzisz się, że pochodzisz z Grevesmühlen”, mówi inna kobieta.

Politycy wzywają do szybkiego wyjaśnienia incydentu. Federalna minister spraw wewnętrznych, Nancy Faeser (SPD), interweniuje, mówiąc o „tępej nienawiści i niewyobrażalnej nieludzkości”.

źródło: rtl.de