Podczas kontroli w chłodni firmy Nagel Transthermos GmbH w Dissen w Dolnej Saksonii władze ujawniły plagę szczurów.
Szokujące znalezisko
Resztki futra, odchody, nory – prawdopodobnie przez ponad pięć miesięcy w hali produkcyjnej chłodni w Dissen w Dolnej Saksonii w pobliżu Lasu Teutoburskiego gnieździły się szczury. Za obróbkę mięsa w części pomieszczeń chłodni firmy Nagel Transthermos GmbH odpowiadała przede wszystkim firma LVD Fleisch GmbH Dissen. Chłodnia była jednocześnie magazynem towarów z grupy Tönnies.
Wyjaśnienie Tönnies
André Vielstädte, rzecznik Grupy Tönnies potwierdził, że chłodnia była „sporadycznie używana w ograniczonym zakresie, na przykład do przechowywania towarów”. Według pierwszych informacji przekazanych przez powiat Gütersloh, towary, które były tam przechowywane zostały odpowiednio zabezpieczone. Powiadomienie o inwazji szczurów wpłynęło do Tönnies 3 lipca 2020 r.
Według ustaleń służby weterynaryjnej od połowy stycznia w rejonach chłodni przebywały zwiększone ilości szczurów – podaje rzecznik powiatu Osnabrück.
Plaga szczurów w całym budynku
Sąd administracyjny w Osnabrück wydał szczegółowy komunikat prasowy, w którym pisze o odchodach, norach, resztkach futra i oznakach budowy gniazd w stopniu, który wskazywał na bardzo dużą populację szczurów. Tak jak wszystkie firmy z branży spożywczej zatwierdzone w Unii Europejskiej, Nagel Transthermos jest zobowiązany do podejmowania środków zwalczania szkodników – w tym szczurów.
Kontrola w Nagel Transthermos już w styczniu wykazała pierwsze oznaki odchodów szczurów. Służba weterynaryjna dowiedziała się o inwazji szczurów dopiero podczas rutynowych kontroli w branży spożywczej w czerwcu, pisze „Haller Kreisblatt”. Gryzonie miały więc pięć miesięcy na „zamieszkanie” w chłodni.
W czerwcu odpowiedzialny organ nadzoru żywności zakazał produkcji firmie LVD Fleisch GmbH Dissen. Według informacji przekazanych portalowi SPIEGEL przez rzeczniczkę Krajowego Urzędu Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności Dolnej Saksonii 24 czerwca firma zwróciła unijne pozwolenie.
Reakcja Tönnies
„Nie mamy żadnych relacji biznesowych z LVD Fleisch” – powiedział rzecznik Tönnies. „Wszystkie zapytania i wnioski, które wpłynęły do nas od odpowiednich organów, zostały rozpatrzone w bardzo krótkim czasie. Obejmuje to również ustalenie i udostępnienie niezbędnych informacji dotyczących określenia i identyfikacji produktów, które miały być przechowywane w chłodni”.
Czy produkty trafiły w ręce konsumentów?
Produkty, których dotyczy problem, to surowce, a nie produkty gotowe. Oprócz LVD Fleisch GmbH i grupy Tönnies również inne firmy przechowywały żywność w chłodni. „W tej większej części chłodni nie znaleziono żadnych śladów inwazji szczurów” – powiedział rzecznik okręgu Burkhard Riepenhoff. „Jednak mięso z grupy Tönnies i innych firm, które zostało poddane obróbce w pomieszczeniu produkcyjnym używanym razem z mięsem firmy LVD, w którym znaleziono ślady szczurów zostało odpowiednio zabezpieczone”.
Nie jest jasne, czy towary obrabiane w chłodni Nagel Transthermos, w której zalęgły się szczury trafiły do sklepów i konsumentów. Władze Osnabrück zajmą się obecnie tą kwestią. Zgodnie z prawem żywnościowym UE wszystkie dotknięte problemem firmy muszą przedstawić rejestr wszystkich przychodzących i wychodzących towarów, w tym informacje wymagane do identyfikacji dostawców i odbiorców. Przedstawiono już wymagane informacje. Jednocześnie powiat Osnabrück bada obecnie możliwe konsekwencje prawne wobec osób odpowiedzialnych.
Źródło: www.spiegel.de
Pracowałem w toonisie 4,5 roku szczury po halach biegały i nikt za bardzo się tym nie przejmował.
Bo ważniejsze są prawa tranwestytów jak zdrowie.
4,5 roku jednak dałeś się „jebac”. Teraz wylewasz swoje frustracje.